Ostatnio urzędnicy gminni chwalili się, że pozyskali od Agencji Nieruchomości Rolnej sporą działkę na Strzeniówce, która ma być wykorzystana na cele rekreacyjne. I to w pewnym sensie trzeba docenić ponieważ rozmowy z ANR trwały już ładnych parę lat, a kością niezgody, było możliwe przeznaczenie działki, na które Agencja nie wyrażała zgody.
Pismo z 2012 roku
Pismo z 2014 roku
Ponieważ temat ten nas zainteresował, wystosowaliśmy do ANR kilka zapytań, chcąc dowiedzieć się na jakiej zasadzie doszło obecnie do porozumienia i czy są prowadzone rozmowy dotyczące innych terenów.
Na to otrzymaliśmy oto te odpowiedzi:
KOWR 1
KOWR 2
I wszystko byłoby ok, gdyby nie jedno ze zdań na końcu pisma dotyczące najprawdopodobniej działki na której obecnie prowadzone są prace związane z zagospodarowaniem terenów zielonych:
"Aktualnie prowadzona jest z Gminą Nadarzyn inna sprawa sądowa w toku z powództwa ANR (KOWR) o zwrot równowartości pieniężnej części nieruchomości położonej w Walendowie, nieodpłatnie przekazanej Gminie Nadarzyn, która nie została wykorzystana zgodnie z celem określonym w umowie."
Jak widać, Gmina w Walendowie, tak jak w Strzeniówce pozyskała od ANR grunty, ale postanowiła przeznaczyć je niezgodnie z wcześniejszą umową, za co teraz przyjdzie zapłacić.
Jak udało się nam ustalić nieoficjalnie, będą to bardzo duże pieniądze, niestety z powodów kolejnych spraw sądowych, bez potwierdzenia z ANR (KOWR), nie chcielibyśmy ich podawać, a rzecznik mimo pytań i kolejnych monitów do dzisiaj nam nie potwierdziła sumy oraz o którą działkę dokładnie chodzi.
Czy ktoś za te zaniedbanie odpowie?