Wczorajszy temat i niepochlebne komentarze, również na portalach społecznościowych, musiały chyba bardzo wyprowadzić z równowagi wójta. Dzisiaj postanowił on dać temu opór i strasząc wszystkich z góry poinformował, że będzie ich podawał do sądu:
Chcielibyśmy tylko przypomnieć ze zastraszanie jest karalne. Art. 191. § 1. kodeksu karnego mówi:
Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zastanawiamy się, czy w pierwszej kolejności nie trzeba podać do sadu wójta.
Przedsmak odebrania głosu mieszkańcom mamy na sesjach Rady Gminy. Zaprezentowane zdjęcie pochodzi właśnie sesji z kwietnia, gdzie jeden z mieszkańców na znak protestu zakleił sobie usta. Teraz kto będzie wyrażał się niepochlebnie o wójcie i jego decyzjach w internecie ma trafić do sądu.
Oczywiście rozumiemy, że nowy wójt jest dumny ze swojej decyzji zatrudnienia osoby skazanej (nieprawomocnie) za jazdę w stanie upojenia alkoholowego, za to że co innego mówił w kampanii wyborczej a co innego teraz gdy otrzymał mandat społeczny. I to oczywiście w żaden sposób nie wpływa na wizerunek Gminy.
Może przypomnijmy jeszcze jedną sprawę z 2017 roku, może w pierwszej kolejności wójt podałby do sądu tego hejtera o którym pisaliśmy w artykule: Panie Marcinie Rybicki, hejt naprawdę?
Komentarze które zaprezentowaliśmy w tym artykule pochodziły z komputera, do którego miał dostęp dyrektor GOS, a obecny wójt Dariusz Zwoliński. Wtedy za ten artykuł nikt nas do sądu nie podał, może teraz. Bardzo chętnie byśmy się dowiedzieli kto je pisał, a nawiasem mówiąc może to przypadek, ale prawie we wszystkich tych komentarzach występuje ten sam błąd, który w swoich postach (oczywiście tych co sam pisze) robi nowy wójt.