Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Warszawie zakończył się kolejny proces, w którym Gmina Nadarzyn wytoczyła nam powództwo o ochronę dóbr osobistych. Sąd oddalił pozew i zasądził od Gminy Nadarzyn zapłaty kosztów procesowych.
Sprawa dotyczyła artykułu o uzurpacji Rady Gminy Nadarzy. Opisywaliśmy w nim sytuację momentu przyjścia komisarza, któremu odmówiono dostępu do gminnego Facebooka, a którego przekazanego na ten okres do prowadzenia Radzie Gminy Nadarzyn. W procesie wyjaśniło się, że decyzję tę podjął zastępca wójta, który jak twierdził był dalej zastępcą, ze świadomością iż jego funkcja wygasła wraz ze śmiercią wójta. Jak uzasadniał, powodem przekazanie gminnego Facebooka przewodniczącej RG miało być to, że komisarz nie posiada mandatu społecznego.
Obecny wójt uznał, że artykuł ten narusza dobra osobiste Gminy Nadarzyn i wytoczył proces w którym żądaniami były przeprosiny i wpłata na cel charytatywny 20 tys. zł.
Sąd oddalił powództwo uznając, że nasze działania były zgodne z prawem oraz zasadami współżycia społecznego, co wyłącza okoliczność bezprawności zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego. W artykule nie przekroczyliśmy dozwolonej krytyki, której granice w stosunku do administracji publicznej, takiej jak np. samorządy są mocno przesunięte, a nasze działania miały na celu dobro interesu publicznego. Jak stwierdził Sąd, samorządy jako organy publiczne, muszą być praworządne, a mieszkańcy maja prawo wiedzieć o każdym ich działaniu.
Wyrok zapadł w pierwszej instancji, a więc nie jest prawomocny i wójt będzie miał prawo do apelacji, z czego zapewne skorzysta.