5 Października 2018 opublikowaliśmy informację dotyczącą działalności bobrów na terenie gminy Michałowice. W internecie pojawiło się oświadczenie Wójta Gminy Nadarzyn, który wraz z radnymi, zadeklarowali pomoc w wysokości 10 000 zł dla zaprzyjaźnionej gminy Michałowice. Pieniądze miały być przeznaczone na odstrzał 48 bobrów. Kiedy decyzja ta została ujawniona, nabrała rozgłosu, w wyniku czego pojawiły się niesprzyjające głosy opinii publicznej. W odpowiedzi na to, lokalne władze zadeklarowały gotowość do „pokojowego” rozwiązania tego problemu. My jako Stowarzyszenie „Nasz Bóbr” również zadeklarowaliśmy pomoc. Został zrobiony wywiad z zainteresowanymi sprawą oraz spotkanie z mieszkańcami, którego efektem była wizja lokalna mająca na celu oględziny terenu wraz z bobrowymi siedliskami. Końcowym etapem był kontakt z urzędami gmin Michałowic i Nadarzyna. Deklaracje o chęci współpracy ze strony urzędów padały jeszcze przed wyborami.
W trakcie okazało się, że gmina Michałowice nawet nie zgłosiła tego problemu do RDOŚ w Warszawie oraz nie wystosowała tym samym prośby o pomoc. Jednak radnym z Nadarzyna nie przeszkodziło to w rozdysponowaniu owego budżetu 10 000 zł dla Michałowic na realizację celu, jakim miało być bezprawne zabicie bobrów. Po słownych deklaracjach, jakie zostały złożone podczas przeprowadzonych rozmów telefonicznych, wysłaliśmy pisma do urzędów. Dwukrotnie. Niestety w dalszym ciągu bez odzewu.
W naszej opinii jest kilka możliwości rozwiązania kwestii niechcianego bytowania bobrów na tym terenie, jednak każde wymaga współpracy i czasu. Wszystkie działania ingerujące w tamy bobrowe i ich siedliska, mogą być przeprowadzone tylko i wyłącznie za zgodą RDOŚ. Bez takiej zgody wszystkie prace odbywają się bezprawnie.
Aby móc rozpocząć jakiekolwiek działania pomocowe, potrzebujemy zainteresowania oraz zaangażowania w sprawę lokalnych władz. Proponujemy rozwiązanie tego konfliktu, poprzez działania, które uchronią bobry przed odstrzałem, a jednocześnie pomogą ludziom uchronić swoje ziemie przed zalaniem. Sugerujemy pomoc w udrożnieniu cieku, proponujemy zbudowanie przepustów w tamie, aby obniżyć poziom wody w rozlewisku do bezpiecznego poziomu, jednak bez pomocy urzędów nie jesteśmy w stanie przełożyć naszej chęci pomocy na realne działanie.
Tak więc z niemocą wysłuchujemy kolejnych doniesień o zalanym polu, zalanym fundamencie i nierozwiązanym problemie. Z uwagi na fakt, że droga oficjalna nie przynosi skutku, postanowiliśmy tutaj opisać sytuację i oznaczyć kilka osób, które mamy nadzieję, uznają za sprawę priorytetową jaką jest bezpieczeństwo zarówno mieszkańców jak i bobrów (które również są mieszkańcami gminy) oraz skontaktują się z nami celem rozwiązania sprawy.
W myśl statutu naszego stowarzyszenia, uznajemy, że należy dbać o bobry, poprzez zapewnienie im bezpieczeństwa, gdyż są to zwierzęta, których działalność sprzyja środowisku naturalnemu.
Przedruk: Facebook/Stowarzyszenie Nasz Bóbr