Prawie dwa tygodnie temu, na naszym portalu zaprezentowaliśmy wywiad z panem Zygmuntem Laskowskim, który przez chwilę pełnił w naszej gminie funkcję zastępcy wójta. Jako doświadczonego samorządowca i osobę która nie jest związana z naszą gminą, ani opcją polityczną, a więc taką, która patrzy na wszystko z boku, zapytaliśmy o kilka spraw dotyczących Gminy Nadarzyn.
Ogólnie wywiad został przyjęty pozytywnie, ale nie przez wszystkich. Okazało się, że mimo to, iż pan Laskowski na samym początku poinformował, że są to jego osobiste spostrzeżenia, to nie spodobało się to radnemu Jackowi Żukowskiemu.
Na sierpniowej sesji Rady Gminy poinformował on (czytając z kartki), że natknął, zapewne przez przypadek przechodząc z przysłowiowymi tragarzami, w internecie na kontrowersyjny wywiad właśnie z panem Laskowskim w którym według radnego, padło wiele zmanipulowanych, nieprawdziwych danych.
Oczywiście można z tym polemizować i również w ten sam sposób oskarżyć o manipulację pana Żukowskiego, ponieważ, w żadnym miejscu czytanego tekstu nie padła z jego ust informacja, że dane które on prezentuje dotyczą roku 2016 i przeliczane są na jednego mieszkańca. A zatem każda zmiana ilości osób zamieszkujących dany obszar, może całkowicie wypaczyć prezentowane dane, szczególnie jeżeli dotyczy to, prawie dwóch lat.
Swoje oburzenie wywiadem, wyraziła także przewodnicząca RG Danuta Wacławiak, która na koniec stwierdziła, że z pana Zygmunta Laskowskiego, to taki fachowiec że szkoda gadać.
Nie mniej, porównania pana radnego Żukowskiego zachęciły nas do zaprezentowania szczegółowych danych obu gmin, w których Gmina Nadarzyn, niestety naprawdę wypada blado.
Dziwi nas też, że pan radny pełniąc swoją funkcję, kieruje się zasadą, o darowanym koniu, któremu nie zagląda się w zęby. Bo jak można inaczej nazwać wypowiedź w której, pan radny za dobrą monetę, bierze sam fakt uzyskania wysokiego dofinansowania. A były w tej sprawie jakieś konsultacje? Oczywiście władza wie lepiej, co potrzebują jej mieszkańcy i przewidziała już wszystko, a efekt tego widać po unieważnionych wielu przetargach, w których nie przewidziano wzrostu cen.
Porównanie do pobrania w pdf: Pobierz
Oczywiście nie trzeba się specjalnie przyglądać, żeby różnicę zauważyć gołym okiem. Chociażby w dochodach i wydatkach na jednego mieszkańca, biorąc za przykład rok 2016.
Dochód Gminy Lesznowola na jednego mieszkańca w 2016 roku wyniósł 6780 zł, natomiast GN 7205, mimo to Lesznowola wydała na jednego mieszkańca 8001 zł, natomiast Nadarzyn 7455 zł.
Co do roku 2016, to rzeczywiście w GN z wodociągu korzystało 95,9%, a z kanalizacji 61,2% ogółu mieszkańców GN, natomiast w gminie sąsiedniej było to odpowiednio 100 i 90% ogółu mieszkańców, przy czym Gmina Nadarzyn miała ich 13 tys, a Gmina Lesznowola 25 tys. a więc prawie 2razy tyle.
Dochody w projektach unijnych to 0,1 mln zł do 1,2 mln zła dla Lesznowoli, tak samo jak np. w ścieżkach rowerowych, których G. Lesznowola miała 12,2 km, a nasza gmina 0.