W Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Nadarzyn opublikowano oświadczenia majątkowe kierowników, dyrektorów oraz samego wójta. Można by było przejść koło tego obojętnie, gdyby nie wiszące fatum mieszkania komunalnego w którym w dalszym ciągu mieszka wójt Dariusz Zwoliński.
Jak już pisaliśmy we wcześniejszym artykule, lokale takie powinno być przyznawane przez gminę osobom o stosunkowo niskich dochodach, których nie stać na wynajęcie bądź kupno własnego mieszkania i jest to rodzaj pomocy społecznej.
Czy wójt mający zarobki roczne na poziomie 150 tys. zł oraz wskazujący zgromadzone środki pieniężne w kwocie 410 tys. zł potrzebuje aż takiej pomocy? Czy nie stać go na wynajęcie mieszkania bądź kupno własnego?
W maju radna Katarzyna Jach po raz kolejny pytała wójta kiedy opuści gminne lokum. Niestety, nie widzi on w tym nic złego, a okres dwóch miesięcy jak powiedział był za krótki na wyprowadzkę i w sumie to nie wiadomo czy się wyprowadzi, bo mieszkanie jest związane stosunkiem pracy żony, a ta jej nie zamierza zmieniać.
Jak widać pan wójt dobrze się czuje w swoim 28-letnim gniazdku, a pewnie bardziej zadowolony jest z opłat jakie musi za nie płacić. Przypomnijmy 129 zł miesięcznie. Czy płacił za inne media? To muszą przekonać się Państwo sami.
W styczniu tego roku o czynsze lokali komunalnych zapytaliśmy Urząd Gminy.
Okazało się, że dysponuje nimi Przedsiębiorstwo Komunalne, więc i tam złożyliśmy zapytanie.
Odpowiedź była jasna i klarowna, a dalsze kroki skierowaliśmy do dyrektor szkoły. I tu natrafiliśmy na mur. Pani dyrektor stwierdziła, że to nie jest informacja publiczna.
Na sesji Rady Gminy dowiedzieliśmy się jednak od wójta Dariusza Zwolińskiego, że za energię elektryczną i ogrzewanie wszyscy lokatorzy opłaty robią w kasie Gminy, więc ponownie złożyliśmy tu zapytanie.
Okazało się, że za energię tak jak odpowiedział nam prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego wszyscy maja podpisane indywidualne umowy z elektrownią, natomiast opłata za ogrzewanie została zasłonięta kurtyną milczenia.