W kwietniu, Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie wszczęła śledztwo z art. 248 & 1 punkt 1 kk dotycząca możliwości sporządzenia listy głosujących z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych osób w wyborach samorządowych na terenie Gminy Nadarzyn
Jest to efekt zawiadomienia jakie złożył do prokuratury jeszcze w marcu komisarz. Według analiz które zostały przeprowadzone przed wyborami w Urzędzie Gminy Nadarzyn, istnieją duże rozbieżności pomiędzy umowami na odbiór odpadów, a rejestrem wyborczym. Według wstępnych szacunków ta różnica wynosi aż 1900 osób na korzyść rejestru wyborczego, co jest tym bardziej zastanawiające, gdyż w nim znajdują się tylko osoby pełnoletnie. Umowy na odbiór odpadów liczone są przez ilość domowników, w tym również tą małoletnią nie biorącą udziału w wyborach.
Według Kodeksu wyborczego prawo wybierania w wyborach do samorządu ma obywatel polski oraz obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy. Przez stałe zamieszkanie na obszarze gminy, rozumie się zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego pobytu.
Oznacza to, że osoba chcąca głosować w danej gminie musi tam przebywać w sensie fizycznym oraz wyrazić zamiar stałego pobytu i oba te elementy muszą występować łącznie.
Od 2013 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która zakłada, że właściciele nieruchomości, współwłaściciele oraz ich użytkownicy muszą mieć podpisaną z Gminą umowę na odbiór odpadów. A to jest miarodajną podstawą do twierdzenia, że osoby takie na stale zamieszkują dany teren.
Jeżeli analiza wykazała bardzo dużą różnicę pomiędzy tymi dwoma rejestrami, to albo do rejestru wyborczego są dopisane osoby nieuprawnione, albo część osób zawierające umowy na odbiór odpadów, podała w nich nieprawidłową ilość domowników. W obu przypadkach daje to podstawy do stwierdzenia podejrzenia popełnienia przestępstwa i prokuratura nie miała innego wyjścia jak wszcząć w tej sprawie śledztwo. Tu trzeba również nadmienić, że komisarz w tej sprawie zlecił kontrole pracownikom Referatu Środowiska oraz USC.
O sprawę tę, na sesji RG zapytała radna Katarzyna Jach, ale okazało się, że nowy wójt o niej nic nie wie. I może to nie byłoby jeszcze tragiczne, gdyby nie to, że od tego czasu minęło kilka dni i mógł się coś dowiedzieć. Natomiast zamiast tego, na swoim propagandowym koncie obwieścił, że Dariusz Nowak, a więc były komisarz, złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości sfałszowania przedterminowych wyborów na wójta Gminy Nadarzyn.
Jak widać nowy wójt zachowuje się, jak dziecko we mgle i nic z zawiadomienia nie zrozumiał. A już zdanie: "Chodzi ponoć o to, że do list wyborczych dopisywali się lub brali udział w wyborach ludzie, którzy nie płacą w Gminie Nadarzyn za... śmieci" daje pełen obraz jego niekompetencji, a także braku logicznego rozumowania.
Jeżeli tacy ludzie brali udział w wyborach, to albo nas mieszkańców oszukując i narażają Gminę na straty, albo płacą za śmieci gdzieś indziej, co jest jednoznaczne z ich innym rejonem zamieszkania, a to oznacza, że nie powinni tu głosować.