21 listopada 2024, imieniny obchodzą: Janusza, Marii, Konrada

~Rusiec.
11:41 21-11-2024
Ośrodek niby odebrany ale nic nie wiadomo czy będzie działaaaaaał, ał ,... więcej »
~Kanaliza
02:16 21-11-2024
Robi się kanaliza w Starej Wsi wg projektu z 2012r. Tylko część domów... więcej »
~Karenchevy
23:43 20-11-2024
Safe shopping isn't just about picking any box with a lock; it's about... więcej »

Dezaprobata Rady przez mieszkańca gminy

Komentarzy (26)
22-03-2018

Na wczorajszej sesji Rady Gminy, jeden z mieszkańców w bardzo ciekawy sposób wyraził swój pogląd dotyczący comiesięcznych posiedzeń radnych. Przez całą sesję siedział odwrócony do nich plecami i jak sam powiedział, wolał ich słuchać niż oglądać. A to też nie przychodziło mu z łatwością. Słuchając wypowiedzi radnych był zdumiony ich arogancją, butą, a w wielu kwestiach brakiem zaznajomienia się w sprawy, o których mówili. Sesje nazwał wręcz farsą.  

To tylko jednostkowa forma buntu, jednak o tym co dzieje się od dłuższego czasu w Gminie Nadarzyn, napisał w jednym z komentarzy nasz czytelnik. Wydaje się, że jest to bardzo trafne podsumowanie, dlatego postanowiliśmy zaprezentować go w tym artykule.
Zachęcamy jednocześnie do wyrażania swoich opinii i poglądów nie tylko w komentarzach, ale poprzez przycisk znajdujący się na górze strony: NAPISZ ARTYKUŁ.

 

KOMENTARZ:
"Do ### (odpowiedź na ten dłuższy, mniej emocjonalny i bardziej logiczny wpis):

Nie masz racji. Nie dlatego, że to, co piszesz jest nielogiczne (owszem jest b. logiczne), lecz nie uwzględnia stanu rzeczywistego, czego zdaje się także i Marek nie rozumie. Nie istnieje żadna mityczna organizacja "Zielonych", która pała żądzą zdobycia władzy w Nadarzynie. Ci tzw. "Zieloni" są mieszkańcami praktycznie wszystkich wsi w Gminie, a nie jedynie sąsiadami Hetmana. Składają się z różnych ludzi - zwykłych mieszkańców o różnych poglądach i różnym stopniu zaangażowania w sprawy naszej gminy. Powiedzieć, że są społecznikami, to zbyt wiele. To są zwykli ludzie mający rodziny i swoją pracę zawodową. Łączy ich jednak jedna rzecz - od dłuższego czasu dostrzegają tak duże nieprawidłowości w gminie, że zmusza ich to, jeśli nie do aktywności społecznej, to przynajmniej do popierania tych spośród nich, którzy się mniej lub bardziej zaktywizowali. Po prostu mają dość robienia z nich baranów przez władzę gminną, która coraz bardziej zaczyna przypominać klasyczną mafię.

Rzeczywiście momentem, w którym coś pękło i nastąpił wybuch nastrojów, był czas przygotowań znanego wszystkim (przegranego niestety) referendum ws. odwołania wójta. Wtedy protest przybrał największe rozmiary – ludzie pierwszy raz od wielu lat uwierzyli, że coś w Nadarzynie może się zmienić na lepsze. A główny powód odwołania władz gminy w referendum też był bardzo nośny – sortownia i kompostownia w samym centrum Nadarzyna tuż przy szkołach, przedszkolach, ośrodku zdrowia i ludzkich siedzibach.

Działająca bez wcześniejszych uzgodnień społecznych, bez raportu oddziaływania na środowisko, na terenie, który nie jest do tego przeznaczony oraz na podst. fałszywych danych zawartych w karcie informacyjnej, na podst. której otrzymała pozwolenie na działalność na tak dużą skalę (tak twierdzą tzw. Nadarzyńscy "Zieloni").

I rzeczywiście w tym pierwszym okresie osobami bardzo aktywnymi były osoby sąsiadujące z Hetmanem, choć grono "oburzonych" już wtedy obejmowało mieszkańców wszystkich wsi. Powodem aktywności innych mieszkańców był nie tylko Hetman, ale nieprawidłowości związane ze sprawowaniem władzy przez wójta i jego ekipę, które powoli, ale systematycznie wychodziły na jaw.
Z czasem aktywność części zaangażowanych osób zmalała, innych się zwiększyła, część przestała w ogóle robić cokolwiek, a inni z kolei dołączyli do grona "oburzonych". Generalnie (w mojej ocenie) zarówno aktywność, jak i ilość osób stojących po stronie "pragnących zmiany" się zwiększyła choć, jak widać obecna władza nauczyła się już, jak sobie z tym problemem radzić.

Inspiratorami działań mieszkańców Nadarzyna nie akceptujących obecnego stanu rzeczy były (i są nadal) w naturalny sposób trzy lokalne stowarzyszenia powstałe w różnych okresach, jako odpowiedź na sprzeczne z lokalnym interesem działania władzy gminnej:

  1. Stowarzyszenie Zielona Gmina – składająca się z mieszkańców domów położonych blisko Hetmana i od początku walczących o ograniczenie działalności sortowni i kompostowni. Nazwę swoją oparli o to, że tereny, na których mieszkają znajdują się w obrębie Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu przez który przepływa rzeka Zimna Woda i przy którym stoi hałasujący i brzydko pachnący Hetman.
  2. Stowarzyszenie "Szpaler" powstało w Młochowie w odpowiedzi na usiłowania zniszczenia przez wójta lokalnego przedsiębiorcy. Bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia działalności Stowarzyszenia była nielegalna wycinka drzew dokonana (tak mówią ludzie we wsi) przez wójta na terenie, który miał służyć do zniszczenia tego przedsiębiorcy.
  3. Stowarzyszenie Przyjaciół Gminy Nadarzyn (SPGN) jest największym nadarzyńskim stowarzyszeniem i gromadzi wokół siebie ludzi chcących pomagać innym (włącza się m.in. w akcję "Szlachetna Paczka"), ludzi propagujących historię, kulturę i tradycję (szczególnie lokalną – związaną z Nadarzynem) oraz osoby, które w ogóle dostrzegają potrzebę jakichkolwiek działań na rzecz lokalnej społeczności.

Ponieważ nie ma w Nadarzynie innego forum (organizacji), na którym można się spotkać, powymieniać uwagami, poskarżyć na niesprawiedliwość lub niemoc gminnych urzędników, próbować namówić do realizacji swoich pomysłów, to do SPGN należy sporo mieszkańców gminy a sympatyków stowarzyszenia można liczyć w setkach. Siłą rzeczy to w tym stowarzyszeniu zgromadziło się najwięcej nadarzyńskich "Oburzonych" – ludzi, którzy dążą do jakościowej zmiany zarządzania gminą. Są wśród nich starzy Nadarzyniacy (z dziada pradziada) i tacy powojenni, a także ci, którzy sprowadzili się na te ziemie po 89 roku. Także w ostatnich latach. Ich cechą wspólną jest to, że należą do ludzi wolnego umysłu, są zazwyczaj dobrze wykształceni i zajmują dość wysokie pozycje w swoich środowiskach zawodowych. Aktywizują się zazwyczaj, gdy zaistnieje taka potrzeba, np. rozniesienia ulotek przed wyborami, wieszania plakatów, przygotowania wystaw, przygotowania spotkań z sympatykami. Wokół nich gromadzi się, jak już wspomniałem, kilkusetosobowa grupa mniej, lub bardziej aktywnych sympatyków.

I tu dochodzimy do sedna sprawy. Jak pisałem na wstępie, to są zwykli mieszkańcy. Nie mają żadnych ambicji politycznych. Nie mają żądzy władzy. To, co robią – robią społecznie. Bez wynagrodzenia i bez liczenia na "zwrot" wniesionej pracy po ew. wygranych wyborach przez wystawionych przez nich kandydatów. Tam jest ogromna ilość (wybitnych czasem) specjalistów z różnych dziedzin, ale oni nie są zainteresowani, aby kandydować na wójta, czy radnego. Kandydaci na te funkcje zazwyczaj są usilnie i z dużym trudem namawiani, aby wzięli udział w wyborach. Tak było w przypadku Ewy Bernatowicz. Tak samo było z Darkiem Nowakiem. Wcale nie chcieli startować.

Podobnie było w 2014r. z kandydatami na radnych. Świadomość tego, jak wiele trzeba będzie poświęcić, oraz tego, że nie da się być wójtem, czy radnym "na pół gwizdka" bardzo utrudniała decyzję. Wynikało to z poczucia odpowiedzialności wobec wyborców i szerzej – wszystkich mieszkańców. Coś czego próżno szukać wśród obecnie rządzących naszą gminą. Głównym, jeśli nie jedynym motywem działania tych ludzi była (i jest nadal) chęć zmiany obecnego porządku w gminie w zasadzie jedynie dla dobra wspólnego.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że ci ludzie nie otrzymują za swoje działania żadnego wynagrodzenia. Próbując coś zmienić w Nadarzynie poświęcają czas, który mogliby ofiarować np. swoim rodzinom. I za to spotyka ich podziękowanie od takich "###"-ów, czy "Marków".

Zupełnie odmiennie wygląda to z punktu widzenia obecnej gminnej władzy. Były wójt (teraz także obecny), ich zastępcy oraz bliscy współpracownicy walczą o władzę, ponieważ daje im ona realne przywileje. Przede wszystkim materialne. Walczą więc o utrzymanie wypracowanego przez lata mechanizmu dojenia gminy na wszelkie możliwe sposoby. Walczą jeszcze o jedno – w niejednym wypadku o wolność. W przypadku zmiany władzy i udowodnieniu szeregu patologicznych mechanizmów niektóre z osób obecnie sprawujących władzę mogłyby za to, co się dzieje w gminie odpowiadać karnie. Dlatego tak panicznie się bali wkroczenia do Urzędu Gminy Dariusza Nowaka w roli Komisarza. Miejmy nadzieję, że miesiąc "komisarzowania" Nowaka i rozpoczęte przez niego kontrole pomogą ujawnić przynajmniej niektóre patologie umożliwiając podjęcie dalszych działań przez prokuratora.

Przedstawiciele obecnej władzy nie walczą o nią "pro publico bono", społecznie, bez pobierania wynagrodzenia. Oni pobierają co miesiąc duże (niektóre sporo pow. 10 tys. zł) pensje. Walczą o zachowanie władzy niejako "w ramach sprawowanego urzędu", w godzinach swojej pracy. Zaprzęgają do tego cały dostępny im aparat urzędniczy, pracowników komórek podległych (np. Spółek - PKN, nadarzyńskich szkół, OSP, NOK, ZOZ, itd.) oraz wszystkich akolitów – partyjnych PSL-owskich oraz tych, którzy z owoców władzy czerpią zyski (umowy, kontrakty, przetargi, stanowiska pracy – od sprzątaczki po wysokich urzędników).

Cały ten skutecznie działający aparat był skrupulatnie budowany przez ostatnie 20 lat. Jak na przeciw nim mają skutecznie wyjść nasi nadarzyńscy "oburzeni" i z nimi walczyć?
Co więcej - jaką mogą mieć skuteczność, gdy zamiast poparcia mieszkańców wysłuchują karcących i poniżających (wyjątkowo krytycznych) głosów od takich "###"-ów i "Marków". A swoją drogą, czy to moralne aby "Markowie", "###"-y i kilku podobnych wymagali od innych zwykłych ludzi więcej, niż sami gotowi są ofiarować?
Pytanie retoryczne – oczywiście, że niemoralne. Oczekiwanie na to, że ktoś wykona za mnie pracę, weźmie na siebie odpowiedzialność i będzie ponosił ryzyko, a ja siedząc bezpiecznie przed komputerem w ciepłych kapciach sobie to anonimowo "po komentuję" – ja osobiście uważam za zwykłe draństwo (nazywam to dużo ostrzej, ale na publicznym forum nie wypada).

Tak więc może zamiast biadolić, jak to wszystko inni schrzanili (w domyśle: my zrobilibyśmy lepiej), zamiast siać defetyzm mówiąc, że nie ma siły i możliwości dokonania zmian w gminie – może lepiej po pierwsze: przynajmniej nie szkodzić i nie przeszkadzać, po drugie: samemu wziąć się do roboty i zrobić, co się da przekonując do zmiany władzy wszystkich swoich sąsiadów, znajomych, itd., po trzecie: skontaktować się z ludźmi, którzy coś robią i samemu aktywnie włączyć się w działania – może nawet kandydować na wójta lub radnego.

Prawdziwy wojownik nigdy się nie poddaje, ani nie chowa za innego człowieka. Zawsze walczy, a jeśli przegrywa jedną bitwę, to już myśli o wygraniu następnej. Ostatnio rozmawiałem z paroma członkami SPGN-u, którzy akurat są b. krytyczni wobec aktualnie rządzącej partii (PiS-u). Wszyscy oni wskazywali za przykład J. Kaczyńskiego, który się nie poddawał i w końcu wygrał – i to w jakim stylu, z prawdopodobieństwem wygrania w kolejnej kadencji. Zwolennicy PiS-u tym bardziej dawali za przykład swojego prezesa.

Moi drodzy, koleżanki i koledzy – bądźcie wojownikami! Nie poddawajcie się! I wspierajcie się nawzajem, a nie kopcie się wzajemnie po kostkach. Moja żona twierdzi, co prawda, że prawdziwych mężczyzn pozostało już bardzo niewielu, ale ja uważam, że jest ich całe mnóstwo. Trzeba im jednak dać szansę. Mamy też w narodzie bardzo mężne i wojownicze niewiasty. Jeśli to wykorzystamy, jeśli będziemy współdziałać, a nie zwalczać się wzajemnie, to być może już tej jesieni zwyciężymy!"

Komentarze:
27-03-2018
~Jest taki radny:
który w oczy będzie sprzyjał,a za plecami osra Cię od góry w dół.Jaki to on dobry uczciwy,nikomu krzywdy nie zrobi,już niektórzy mieszkańcy zdążyli się przekonać jak z niego kłamczuch.
25-03-2018
~Igor:
Do @Nick No i? Radna K.Jach ma wystąpienie, jest redaktor Majewski który wszystko kręci. Po wystąpieniu, radna Jach podchodzi po kolei do grzybiarzy (łącznie z D.Wacławiakową i D.Zwolińskim), z wcześniej zredagowanym pismem, że są przeciwko zabieraniu głosu przez mieszkańców gminy i prosi aby się pod tym podpisali. A redaktor Majewski cały czas kręci. I potem wrzuca się reakcję miernot i pismo na forum Nadarzyn FB. Tyle.  więcej
25-03-2018
~uchwała Rady samodzielna? :
Jak ty myślisz że coś było przegłosowane poza wójtem Grzybem i bez jego aprobaty to się grubo mylisz. Żyjesz nie w gminie Nadarzyn.
25-03-2018
~Nick do Igora:
Wójt (nawet, gdyby nim został D.Nowak) nie ma (formalnie) nic do gadania ws. zakazu zabierania głosu przez mieszkańców. Taką uchwałę dawno temu przegłosowała Rada Gminy na wniosek Przewodniczącej RG D.Wacławiak.
23-03-2018
~kacykostan:
Jak niektórzy są głuptasami, to było widać na pierwszej sesji z udziałem komisarza. Protestowali przeciwko niemu drąc gęby, a niektóre panie chciały zabrać głos. Zdumione, że istnieje zakaz przewodniczącej zabierania głosu przez mieszkańców. Nie wiedzą,a popierają w ciemno. Wstyd!  więcej
23-03-2018
~Igor:
Mam prośbę do redaktora Majewskiego. Czy po każdej sesji Rady Gminy, mógłby pan zamieszczać materiał z CAŁEJ sesji na kanale youtube. Bez żadnej obróbki. Nawet nie trzeba byłoby informować czytelników, że on tam jest - zainteresowani by wiedzieli. Chodzi o to, żeby jeszcze w dniu sesji mieć wiedzę, co się na niej działo. Itv Nadarzyn puszcza kilkuminutowe propagandówki i wybrane wystąpienia, Nadarzyn.tv publikuje tylko urywki. Większość nie ma wiedzy jak radni pracują. Nawet nie można sobie wyrobić pełnej opinii. W dodatku mieszkańcy, decyzją przewodniczącej RG, nie mają prawa głosu. Prosiłem na tym forum radną Jach, żeby na pierwszej sesji nowego wójta, upomniała się o prawa zwykłych mieszkańców. Nawet nie wiem czy wspomniała cokolwiek na ten temat. Na sesji był pan który przeciwko temu protestował. Była okazja.  więcej
23-03-2018
~zignorujmy tego dupka.:
23-03-2018
~IGNORUJMY WPISY:
niejakiego MARKA..to zwykły INTRYGANT!!!!!!
23-03-2018
~do Marka:
każdy sądzi wg siebie, jeżeli kogoś nazywasz głuptakiem to się tak sam nazywasz. Jesteś "małym człowieczkiem" o bardzo małej główce - myślisz, że z ciebie taki ojra-ojra i nikt się na tobie nie poznał, jesteś intrygantem bez kultury .
23-03-2018
~mieszkanka do marek:
człowieku !!!!!! ciebie już nie da się czytać ciagle to samo klepiesz ,ile razy mozna ci powtarzać ,ABY ZAMKNĄĆ ŚMIECIOWISKO JAK TO NAZYWASZ TRZEBA BYĆ U WŁADZY BYĆ WÓTEM I MIEĆ PRZY BOKU PRZEWODICZĄCĄ RADY I WSZYSTKICH RADNYCH ,TRZEBA MIEĆ KASĘ I ŚRODKI DO TEGO czy to wreszcie zrozumiesz ,co my zwykli mieszkańcy bez takiej władzy możemy??? i tak bardzo dużo ci ludzie zrobili za własne pieniadze .ZADAM CI PYTANIE 100 RAZ JAKIMI SUMAMI PIENIĘDZY WSPIERASZ TE STOWARZYSZENIA ABY MIELI NA ADWOKATÓW .BADANIA ??? to wszystko kosztuje ,jeszcze raz pytam jak ich wspierasz ??? bo tylko im dupę obrabiasz w necie i wspierasz dotychczasowła wladzę ,a do niech zniechęcasz lub cały czas próbujesz zniechęcać ludzi   więcej
23-03-2018
~Do p.Wiktora...:
..Czy będzie film z posiedzenia RG? Pozdrawiam.
23-03-2018
~WPR ...ukazał się:
wywiad z wójtem....
23-03-2018
~Ogrodnik:
Ja tam bym od razu przyszedł do nich z pomidorami
23-03-2018
~do Marka:
Przypominasz mi pewną Natalię z Osiedla. Baba krzykliwa i leniwa. Najpierw czuła, że wypłynie przy zielonych to chodziła na demonstracje i chłopu kazała uczestniczyć w odwoływaniu Grzyba. A jak Jej Mentor z Ruchu Palikota przepisał się do PSL-u to Natalia natychmiast przechrzciła się na obrońcę Grzybowego układu.  więcej
23-03-2018
~marek do ###:
Uff! ładnie i naprawdę obficie Pan to napisał. Pełen szacun, tylko mówiąc szczerze wszystko to trąci trochę 'dydaktycznym' smrodkiem i prawdę powiedziawszy postawił się Pan już na wstępie w roli defensywnej, bo za wszelką ceną próbuje Pan bronić tych całych stowarzyszeń, Zielonych i tłumaczy się, dlaczego tzw. nadarzyńskiej opozycji nic nie wychodzi, nic się nie udaje. Przegrali bój w referendum, przegrywają kolejne wybory, potracili radnych w Radzie Gminy, przegrali sprawę śmieciowiska, a dorobek całej upływającej czteroletniej kadencji jest żenująco słaby. I wszystkie te porażki i nieudolność ma tłumaczyć to, że to dobrzy ludzie, fajne towarzystwo, tylko co oni mogą w zderzeniu z układem, który zakorzenił się w gminie Nadarzyn? No co oni mogą? - pyta Pan retorycznie. I odpowiedź na takie pytanie może być tylko jedna, a mianowicie: nic nie mogą, bo są słabi, nie wyciągają wniosków z popełnionych przez siebie kolejnych porażek i nie potrafią wykazać ludziom, że coś są w stanie dla Nadarzyna konkretnego załatwić, np. doprowadzić do skutecznego i definitywnego zamknięcia śmieciowiska przy ulicy Turystycznej. Jest tylko ciągłe bicie piany, z którego po pięciu latach obecności tych Zielonych Głuptaków w Nadarzynie nic nie wynika. Mówiąc szczerze z całego Pańskiego, przepraszam, przydługiego wywodu interesujący wydaje się ostatni fragment, w którym formułuje Pan nadzieję (przekonanie?), że nadarzyńska opozycja okaże się taka jak PIS, tzn. po latach porażek i tkwienia w opozycji w końcu wygra wybory i nigdy się nie podda. Jakbym chciał być złośliwym, to bym powiedział, że Nadarzyn to nie Polska, a Pan Robert Cz. (prezes SPGN) to nie Jarosław Kaczyński, bo to i nie ta charyzma, i nie ta inteligencja, i nie ta determinacja. Ale ponieważ złośliwy nie jestem, to powiem tylko tyle, że partii i ugrupowań politycznych, które postanowiły że się nie będą poddawaC i w ogóle przeczekają do lepszych czasów było w Polsce całe zatrzęsienie, a jedynym śladem po nich są, by użyć przenośni, bielejące na prerii kości. A wezwania w stylu: 'koleżanki i koledzy, nie poddawajmy się, prawdziwy wojownik walczy do końca', to dobre może ale dla Winnetou i młodzieżowych powieści przygodowych, ale ze skrzeczącą rzeczywistością Nadarzyna AD 2018, nie ma nic wspólnego i musi powodować u zdrowo myślącego człowieka jedynie politowanie.  więcej
23-03-2018
~BRAWO!!!:
BRAWO!!! proszę autora przedstawić. Może jakiś wywiad ze zdjęciem i nazwiskiem.
23-03-2018
~Moi drodzy, koleżanki i koledzy – bądźcie wojownikami! Nie poddawajcie się!:
10 kwietnia wyjaśnimy zamach smoleński !
23-03-2018
~A może grupa developerów wystawi swojego kandydata ? mają największe szanse wygrać !:
23-03-2018
~Brawo,artykuł Super :
23-03-2018
~do ### i Marek:
Wieczorem nie piszecie bo jestescie po pracy w jakims urzedzie czy innej posadzie. Pewnie za raz sie zacznie medrkowanie i wylewanie jadu i pomyj.
22-03-2018
~Obcy:
Zgadzam się z autorem tekstu i dziękuję za precyzyjny opis sytuacji w gminie Nadarzyn. Tylko drobna korekta: Postaci typu "###", czy "Marek" to nie są zatroskani zwolennicy zmian krytykujący małą skuteczność opozycji. To opłacani lub czerpiący korzyści z obecnego stanu zwolennicy nadarzyńskiej sitwy. To, co robią na tym i na innych portalach, to zwykła, w dobie internetu, manipulacja mająca na celu skłócić, zdemotywować, podgrzać emocje i uniemożliwić merytoryczną dyskusję wśród mieszkańców. Jedyną metodą walki z nimi jest brak reakcji. Niech sobie wypisują te połajanki i z nosa wydłubane brednie. Wiem, że zaraz wyleją na mnie kubeł pomyj, ale nic to nie da. Z trollami nie polemizuję.   więcej
22-03-2018
~Ja :
Brawo Ty. A może na następnej sesji się dołączymy ;)
22-03-2018
~Florek:
Przyłączam się .Szacun do mieszkańca .
22-03-2018
~Brawo! :
22-03-2018
~Muzyk:
Lady Pank też miał kiedyś podobny pomysł, ale poszedł o krok dalej, , to było za komuny czyli w czasach, które obecnie panują w tej gminie.
22-03-2018
~Szacun dla mieszkańca:
 
Copyright © 2010 - 2024 Nadarzyn.tv
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. DALSZE ROZPOWSZECHNIANIE ARTYKUŁÓW, ZDJĘĆ, FILMÓW, TYLKO NA PODSTAWIE PISEMNEJ ZGODY WŁAŚCICIELA PORTALU