Wysoki stan wód gruntowych to obecnie bardzo poważny problem. Wodą zalewane są posesje, piwnice, drogi, czy same chodniki. Nie byłoby go jednak, gdyby nie lata zaniedbań w melioracji i systemie odwodnień, który powinien być wykonany w taki sposób, aby woda opadowa mogła spływać prosto do rzek.
W tej chwili zamiast ten problem rozwiązywać, rowy się zasypuje, a na ich miejsce buduje ścieżki rowerowe. Niby wykonawca pod ścieżkami powinien wykonać system odwodnieniowy, ale i tak w pewnym miejscu się on kończy i nie ma dalszego ujścia, albo ma taki, że woda spływ wprost na prywatną posesje.
Dzisiaj otrzymaliśmy zdjęcie od mieszkańca Kajetan, który właśnie tak dojeżdża do swojej posesji przy ul Orlej.
Niektórzy z wodą na swoich posesjach, jakoś sobie jednak radzą, tak jak radny z Nadarzyna. A że jest to prawnie niedozwolone? Kto by się tym przejmował. A może wszyscy tak powinniśmy robić?
USTAWA z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne
Art. 234. 1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
1) zmieniać kierunku i natężenia odpływu znajdujących się na jego gruncie wód opadowych lub roztopowych ani kierunku odpływu wód ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich;
2) odprowadzać wód oraz wprowadzać ścieków na grunty sąsiednie