Grudzień przyniósł ostatnie rozstrzygnięcia przetargów inwestycyjnych, ale ich wykonanie (części) nastąpi już w nowym roku rozliczeniowym.
Przetargi dotyczą głównie remontu ulic gminnych, a wybór wykonawców wcale nie był taki prosty. Po raz kolejny można jednak zauważyć, że ich rozstrzygnięcie w niektórych przypadkach, nastąpiło z balansowaniem na krawędzi, a w szczególnie gdy dotyczy to drogi, przy której mieszka np. pani sołtys.
Konkurs na najlepsze oferty w tym przypadku, został ogłoszony jeszcze we wrześniu 2017 roku i miał składać się z sześciu części:
Niestety, ofertę złożyła tylko jedna firma i albo zaproponowane sumy mocno odbiegały od tych jakie były przeznaczone w budżecie, albo w ogóle oferent nie chciał się ich podjąć.
W 2017 roku na remont ulicy Kozaków przeznaczono 250 000 zł, Czereśniową 150 000 zł, Dzikiej Róży 290 000 zł, Pastelową 200 000 zł, Graniczną 375 400 zł, a na Przejazdową 200 000 zł, co spowodowało, że przetarg unieważniono.
Powtórzono go w październiku, ale tu też zgłosiła się tylko ta sama firma, nieznacznie obniżając lub nawet podwyższając swoje oferty. Zdecydowała się również na wykonanie remontu ulicy Czereśniowej.
Ponieważ, tu również oferta przewyższała kwotę, którą zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, przetarg po raz drugi unieważniono.
Po raz trzeci ogłoszono go 30 października 2017 roku. Tym razem zgłosiło się czterech oferentów , a dwóch z nich swoje wykonawstwo zaproponowało we wszystkich jego częściach.
Tu także kwoty z ofert przekraczały znacznie te zaplanowane wcześniej, jednak zdecydowano się na wybranie i zrealizowanie trzech z nich.
Pierwsze zadanie postanowiono powierzyć firmie IMSTAL-NIKA, która zaproponowała najniższą cenę przy remoncie ulicy Kozaków w Szamotach i mimo że z otwarcia ofert wynikało, iż kwota jaką zaproponowana to 516 tys zł, to w konsekwencji nie do końca wiadomo jakiej, ma ją wykonać za 433 tys zł.
Do kolejnych zadań 4 i 5, czyli remontu ulicy Pastelowej w Wolicy i Granicznej w Nadarzynie wybrano firmę FAL-BRUK z kwotami takie jakie widniały w ofertach, czyli 568 tys zł i 920 tys zł.
W pozostałej części przetargu uznano tak jak wcześniej, że oferty przewyższają kwoty, które zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia i go unieważniono.