Niepokorni dziennikarze - cena niezależności lokalnych mediów

W gronie znajomych to samo powtarzamy i o dziwo byłych zwolenników PO. PiS chce być świętszy od papierza o sorry na Radka Sikorskiego się zapatrzyłem :) papieża. Po pierwsze za wolno, po drugie za duże skrupuły. A wyj.........ć to całe tatałajstwo na zbity pysk. HEheheheheh ale mi obrazek do zatwierdzenia tego komentarza podpowiedział wyrazy do wpisania - URBANA STUDIO hehehehe   więcej

To prawda. Pamiętam, gdy po AWS nastał SLD - wyczyścił urzędy i spółki z poprzedników od "czubka głowy, do pasa". Średni, niższy personel oraz sprzątaczki zostawili w spokoju. Pamiętam, gdy doszedł do władzy w 2005r. PIS. Wyczyścili w urzędach i spółkach poprzedników od "czubka głowy, po szyję", tj. do dyrektorów departamentów. Pozostałych zostawili w spokoju. Pamiętam też, jak w 2007r. doszło do władzy PO i PSL. Wyczyścili z poprzedników wszystkie urzędy i spółki aż do dna. Wywalili i pozatrudniali nawet nowe sprzątaczki. Tyle się płacze w mediach "nie reżimowych" o zwalnianiu dziennikarzy z TVP i PR. Pamiętam, że zaraz po objęciu władzy przez PO i PSL, gdy w KRRiTV była koalicja PO-PSL z SLD i jeden członek Samoobrony, to wywalili praktycznie wszystkich dziennikarzy zostawiając w TVP i PR tylko Lisa i techników :-) Rok temu doszedł do władzy PIS i znowu wymienił kadry od "czubka głowy do szyi" wszystkich pozostałych pozostawiając w spokoju. Nie sądzę, żeby to było podyktowane "krótką ławką". Z tego, co wiem, to J.Kaczyński ostro walczy ze swoją partią, żeby nie ponowiła działań PSL i w ramach brania przez zwycięzców łupów, nie złupiła całego kraju. Wiem też, że opór w partii i chęci zdyskontowania zwycięstwa są duże, ale dość skutecznie powstrzymywane i zjawisko ogranicza się jedynie do głównych rozgrywających w PIS i ich najbliższych współpracowników. Na to, że nie mają krótkiej ławki najlepszym dowodem jest to, co w gminach oraz agencjach rolnych i urzędach im przypadających po wygranych ówcześnie wyborach zrobiło PSL (na szczeblu centralnym będąc koalicjantem PO a w gminach samodzielnie). Oni mino, że autentycznie mieli krótką ławkę osób kompetentnych obsadzili wszystkie stanowiska gdzie się da i jakie tylko się da nie tylko członkami swojej partii ale także członkami ich rodzin a niekiedy także znajomymi. Gmina Nadarzyn zresztą jest tego świetnym przykładem. Znam ludzi z różnych partii. Znam także z PSL-u. Wiem, że mimo tego "najazdu Hunów" na urzędy i publiczne firmy i tak nie zaspokoili głodu - w szeregach PSL-u było stale duże niezadowolenie, że nie dla wszystkich członków rodzin starczyło miejsca. No cóż. Standardy mamy u nas raczej wschodnie, chociaż na zachodzie, jak czasem słyszymy (vide: Fillon, czy Martin Schulz) także kwiatki się zdarzają. W czasach II RP urzędnik państwowy był kimś. Wiadomo, że bez względu na funkcję służył państwu polskiemu. Znana była historia jednego z wyższych urzędników, który wykorzystując swoją funkcję zdefraudował pokaźną sumę pieniędzy i został na tym złapany przez odpowiednie organa. Urzędnik podobno nie miał specjalnych skrupułów i poczucia winy, jednak, gdy sprawa została wykryta - zastrzelił się zanim doszło do aresztowania. Nie było już bowiem dla niego miejsca w społeczeństwie, był wykluczony i obłożony infamią, wyrzucony poza margines. Oburzenie i presja społeczna były tak wielkie, że nie mógł pokazywać w polskim "society" swojej twarzy i nie wytrzymał. Odebrał, niejako "honorowo", sobie życie. A teraz uchodzi w Polsce każde łajdactwo. Zdradę przeciw Polsce dotychczasowe "elity" wykreowane przez PRL i Magdalenkę tłumaczą potrzebą przestrzegania uniwersalnych standardów. Kłamstwa, obrażanie i lżenie innych ("Klątwa") wolnością słowa wynikającą z potrzeby tolerancji. Kradzieże gospodarcze an gigantyczną skalę tłumaczą swobodą gospodarczą wykorzystującą niedoskonałości i "luki" w prawie. A wszystko to odbywa się kosztem naszej wspólnej ojczyzny i jej obywateli - kosztem Polski i Polaków. Patrząc z tego punktu widzenia, także zastanawiam się dlaczego PIS się z nimi tak cacka chcąc byś "świętszym od Papieża". Choćby byli najporządniejsi i nie robili żadnych błędów, to ich przeciwnicy tego nie przyznają - powiedzą najwyżej o nich z uśmieszkiem (między sobą w kuluarach): "NAIWNI". Bo pogrobowcy PRL-u wraz "Magdalenkowcami" tacy "naiwni" na pewno by nie byli.  więcej

Ludzie PSL-u , którzy prze ostatnie 8 lat usadzali się na rozmaitych szczeblach władzy, czy to w urzędach czy to w innych instytucjach - nadal służą idei powrotu PSL-u do władzy. Na tym etapie konsolidują szeregi i walczą o każdego działacza na stołku, niezależnie od jego poziomu skompromitowania. Żyjemy w kraju demokratycznym i musimy przestrzegać reguł demokracji. Ale świat działaczy i ludzi PSL-u w urzędach powoli mija.  więcej

jak się osattnio czzyta to wszędie Gdzie rzadzi PSL to same afery,CBA,prokuatura,sądy ciagną się sprawy latami , w druga stronę to diałają piorunujaco.ludzie zwalniani zpracy za poglady inne niż ta partia ,wywalić ten cały psl do kosza ,to wreszcie spokuj bedzie   więcej