Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie sędzia odczytała orzeczenie w zakończonej sprawie dotyczącej podawania alkoholu podczas Dnia Edukacji Narodowej w 2015 roku na terenie szkoły podstawowej w Ruścu uniewinniając organizatorkę, Dyrektora Gminnego Zespołu Oświaty od zarzucanego czynu.
Art.14 pkt 1 ust. 1 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zabrania sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenie szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich.
Sędzia w swoim uzasadnieniu, na podstawie pełnomocnictwa, umów z firmą cateringową, a także zeznań świadków, uznała panią dyrektor GZO za organizatora tej imprezy. W swoich zeznaniach świadczył o tym również sam wójt Gminy Nadarzyn Janusz Grzyb, który za organizatora wskazał swoją podwładną, a sam jak stwierdził przyszedł na gotowe i jego obecność ograniczyła się jak to określił do "...rąsia, buzia, kwiatek".
Sędzia potwierdziła również, że nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że impreza odbywała się na terenie szkoły podstawowej, a sugestie że część imprezy odbywa się na terenie dopiero budowanego gimnazjum nie pokrywają się w zeznaniach świadków, który nie potrafili oddzielić lokali uznając pomieszczenie za jedno, czyli stołówkę.
Orzeczenie co do alkoholu, jak zaznaczyła sędzia, nie oznacza jednak że go nie było, ale że nie można udowodnić, że był.
Oskarżyciel publiczny (policja) nie udowodnił, że w butelkach które znajdowały się w coolerach na stołach znajdował się alkohol. Również 42 świadków nie wiedziało co znajduje się w tych butelkach. Dlatego Sąd doszedł do wniosku, że w butelkach był płyn, płyn nieokreślony. Mogło to być wino, ale przed sądem nie zostało to udowodnione.
Dlatego na podstawie takich dowodów, Sąd nie mógł skazać obwinionej.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Strony mają 7 dni na złożenie wniosku o uzasadnienie orzeczenia, a następnie po jego otrzymaniu kolejne 7 na złożenie apelacji.