No i mamy kolejny majstersztyk w wykonaniu Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie, tym razem za sprawą prokuratora Krzysztofa Sakowskiego. W ciągu miesiąca udało mu się wyjaśnić sprawę podejrzenia o niekorzystne rozporządzenie mienia Gminy Nadarzyn, przez ochotnicze straże pożarnicze w Nadarzynie i Młochowie. Nie dopatrzył się on tam znamion czynów zabronionych i odmówił wszczęcia dochodzenia w tej sprawie.
Postanowienie i jego uzasadnienie można przeczytać klikając:Uzasadnienie Krzysztof Sakowski
O sprawie wypłaconego ekwiwalentu dla strażaków OSP Nadarzyn i Młochów pisaliśmy na naszym portalu już kilka razy. Sprawa ta poruszana była również na trzech sesjach Rady Gminy Nadarzyn, a ogólnie chodziło o to, że według PSP Pruszków, strażacy z Nadarzyna brali udział w około 1000 godzin akcji i szkoleń, a ekwiwalent wypłacono za ponad 4000 godzin. Przy stawce 22 zł, różnica jest znaczna i wynosi ponad 60 tys zł.
Pan prokurator w swoim uzasadnieniu wyjaśnił, że wskazano (z tekstu można wywnioskować, że to PSP Pruszków wskazała), że: jednostki OSP uczestniczą, poza zgłaszanymi do PSP szkoleniami i akcjami ratowniczo-gaśniczymi, także w ćwiczeniach, które są ewidencjonowane tylko przez OSP i które mogą być podstawą wypłaty ekwiwalentu przez gminę.
To dziwne ponieważ UCHWAŁA NR XIII.157.2015 Rady Gminy Nadarzyn z dnia 25 listopada 2015 r, w § 1 mówi zgoła co innego:
Członek OSP w Młochowie i OSP w Nadarzynie, który uczestniczył w działaniu ratowniczym lub szkoleniu pożarniczym organizowanym przez Państwową Straż Pożarną lub Gminę Nadarzyn otrzymuje ekwiwalent pieniężny w wysokości 22,02 zł za każdą godzinę udziału w działaniu ratowniczym lub szkoleniu pożarniczym.
Pan prokurator poinformował, że z wyjaśnień jakie otrzymał od OSP Nadarzyn wynika: ...Poza tym szereg wyjazdów jednostek OSP określanych jako"wyjazdy gospodarcze" nie jest wynikiem dyspozycji Stanowiska Kierowania KP PSP w Pruszkowie. Powody i zakres takich wyjazdów wynikają z ustaleń między gminą, a jednostką OSP, mogą one dotyczyć np. udziału w pokazach sprzętu na terenie gminnych placówek oświatowych. ...członkowie OSP biorą udział także w innych szkoleniach, zawodach, zajmują się zabezpieczaniem imprez masowych, współpracują z organizacjami pozarządowymi, jednostkami organizacyjnymi i placówkami oświatowymi. Godziny wypracowane z tego tytułu nie są rejestrowane przez PSP Pruszków, a wyłącznie przez OSP Nadarzyn i następnie są przedstawione do Gminy w celu wypłaty ekwiwalentu - i stąd też wynikają dysproporcje między zgłaszanymi godzinami.
Naiwność prokuratora, czy działanie z premedytacją?
Każdy wyjazd zastępu musi być zgłoszony do PSP Pruszków, nawet ten gospodarczy. Dyspozytor musi wiedzieć jakimi SiS - siłami i środkami dysponuje w danym rejonie. Z resztą już sama logika podpowiada, 1000 godzin przy akcjach i szkoleniach, a 3000 zarejestrowanych wyłącznie przez OSP? Tu po raz kolejny kłania się uchwała RGN - działania lub szkolenia organizowane przez Państwową Straż Pożarną lub Gminę Nadarzyn.
Może jak OSP sobie sama organizuje wyjazdy, to może niech sobie sama za nie płaci ekwiwalent?
Pan prokurator na podstawie takich wyjaśnień oraz zapewnień Gminy o weryfikacji godzin wskazał, że OSP Nadarzyn oraz Młochów w żaden sposób nie wprowadziły w błąd i wypłacony ekwiwalent został wypłacony zgodnie z zasadami określonymi w aktach prawnych.
Jednakże najlepsze zostawiliśmy na sam koniec. Odpowiedź UGN na pytanie, czy w 2015 roku organizowała szkolenia lub korzystała z usług OSP Nadarzyn, bądź Młochów:
Mamy nadzieję, że pan prokurator Krzysztof Sakowski nie będzie bardzo głośno krzyczał, kiedy zajmie się nim prokurator generalny, pan Zbigniew Ziobro, do którego ta sprawa trafiła już w czerwcu tego roku, że to wina PiS i zamach na demokrację?