Wczoraj na gminnym koncie YouTube pojawił się film zatytułowany "Hetman - mity i fakty". Pewnie nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że gminni pracownicy promowali prywatną firmę, w której jej właściciel bez skrupułów okłamywał mieszkańców Gminy Nadarzy, bo jak rozumiemy do nich miał być skierowany przekaz.
Na to że film jest zmanipulowanym kłamstwem, przedstawimy poniżej stosowne dowody.
Najgorsze jest jednak to, że w procederze tym brali udział gminni pracownicy, opłacani z gminnego budżetu.
Już w 41 sekundzie pan Ciechomski mija się z prawdą, mówiąc, że do jego firmy nie trafiają odpady niebezpieczne, a powodem ma być to, że firma nie ma na ich segregowanie stosownego pozwolenia.
Czyżby pan właściciel zapomniał o decyzji 473/2014 wydanej 1 lipca 2014 roku?
Tylko dla przykładu można podać, że jedna bateria "guzikowa" do zegarka, może skazić od 5-50 tysięcy litrów wody, a jeden "paluszek" na trwałe zanieczyszcza 1 m3 ziemi.
Innym niebezpiecznym, a w dodatku kruchym odpadem, mogą tu być lampy fluorescencyjne, a to nie jedyne zawarte w tej decyzji odpady niebezpieczne.
W dalszej części filmu dowiadujemy się, że firma P.U.Hetman nie przeprowadza kompostowania, tylko biostabilizację. Zręczna gra słów, manipulacja, czy kłamstwo? Zarówno na stronach producenta, jak i nawet Ministerstwa Ochrony Środowiska, www.mos.gov.pl sposób ten jest jednoznacznie określany jako System Kompostowania w Rękawach Foliowych. Czy wszędzie jest kompostowanie, a w Nadarzynie jest biostabilizacja? Czy to może znowu jest tak jak w przypadku sprawy w sądzie podczas referendum, na której okazało się, że takiej firmy jak Hetman nie ma, bo nazwa firmy jest nieco inna?
A biorąc ten fakt za miarę, to już sam tytuł materiału przygotowany przez gminnych pracowników jest nieprawdą, bo przecież takiej firmy jak Hetman nie ma.
Nieprawdą jest również to, co mówi pan Ciechomski w 4:19 minucie filmu, o przygotowanym punkcie selektywnej zbiórki dla MIESZKAŃCÓW GMINY NADARZYN. Takiego pozwolenia P.U.Hetman nie otrzymał. Firma wystąpiła o zgodę na selektywną zbiórkę odpadów , ale od przedsiębiorstw.
Inną kwestią, jest w ogóle fakt otrzymania przez P.U.Hetman decyzji 473/2014. Mimo, że początkowo Starostwo Powiatowe w Pruszkowie uzależniało wydanie pozwolenia od przedstawienia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, to w efekcie takiego dokumentu nie dołączono. Firma P.U.Hetman wnioskowała również o nieuwzględnienie we wniosku odpadów klasyfikowanych jako złom, mimo to w decyzji takie odpady figurują.
Decyzja już dawno się uprawomocniła, ale na wczorajszej sesji Rady Powiatu, radny Dariusz Nowak pytał Starostę Pruszkowskiego o ten dokument i czy ten mógłby przyjrzeć się prawidłowością w jego wydaniu.
Dla tych którzy chcieliby się zagłębić w korespondencję i poznać całą decyzję 473/2014, poniżej zamieszczamy pliki w pdf do pobrania: