Ogólnie wiadomo, że chwalimy się tym co mamy najlepsze, natomiast skrywamy swoje ułomności.
Nie inaczej jest z naszą gminą.
Któż nie słyszał, że nasza gmina jest jedną z najbogatszych w Polsce (2 miejsce w województwie mazowieckim, 17 w Polsce).
W 2006 i 2007 roku byliśmy nawet w pierwszej 10-tce (7 i 8 miejsce).
Dochód na jednego mieszkańca w naszej gminie w roku 2012 wynosił 4849,84 zł. Z gmin mazowieckich w pierwszej 30-stce uplasowały się jeszcze Michałowice na 23 miejscu z dochodem 4583,92 zł/osobę oraz Lesznowola z dochodem 4583zł/osobę, 24 miejsce.
I tu jest super, możemy się chwalić ile wejdzie i gdzie się da. Jednak gdy przychodzi już do wydatkowania tych pieniędzy, to nie jest tak kolorowo.
Administracja?
Jak mamy dużo pieniędzy, to dlaczego nie opłacać sowicie pracowników administracji, lub tworzyć nowe miejsca pracy, takie jak by chociaż nowego koordynatora sportu, na które powołano byłego dyrektor szkoły Woli Krakowiańskiej.
Niektórzy, pewnie pamiętają czasy, kiedy to wszyscy mieli pracę, ale mało kto pracował.
Może aktualnie nie do wszystkich urzędników w gminie się to tyczy, ponieważ u sporej grupy osób widać fachowość i pomocną dłoń, jednak 3 miejsce od końca na 260 gmin, biorąc pod uwagę wydatki na administrację, o czymś świadczą.
W naszej gminie, w przeliczeniu na jednego mieszkańca wydaje się 564,59 zł. W tym przypadku wymieniane wcześniej Michałowice i Lesznowola, też nie należą do oszczędnych, ale i tak wydają mniej. Lesznowola znajduje się trzy miejsca przed nami (255) z kwotą 535,15zł/mieszkańca, natomiast Michałowice są 245 z kwotą 429,38 zł/osobę.
Najtańsza gmina w tej kategorii wydaje 155,91 zł/mieszkańca.
Co z inwestycjami?
Tu pokonujemy wreszcie Lesznowolę, o 30 zł, ale zawsze. Niestety nie ma się co cieszyć to dopiero 413 miejsce. Gmina Nadarzyn w przeliczeniu na jednego mieszkańca wydaje 681,81 zł.
Tu Michałowice zostawiają nas w tyle, zajmując 206 pozycję z kwotą 878,44 zł/mieszkańca.
A co z zadłużeniem?
Niestety tu też nie jest najlepiej. Na 1571 gmin zajmujemy, aż 76 miejsce z 57% zadłużeniem w stosunku do dochodu. W tym rankingu nie spisuje się też Lesznowola. Można rzec, że jest nawet bardzo źle. Ta gmina przekracza dopuszczalny wskaźnik zadłużenia, a jej kredyty wynoszą 78% względem dochodu (9 miejsce w zestawieniu).
Z zadłużeniem bardzo dobrze radzą sobie Michałowice. Ich kredyty to tylko 30,58% dochodu. Pozwala to tej gminie plasować się w środku rankingu na 716 miejscu.
W tych zestawieniach na pewno ciekawostką może być Raszyn ze swoim dochodem 3315,27 zł. A zatem ponad 1 tys mniejszym niż Nadarzyn. Przy takiej różnicy włodarze gminy wydają na inwestycje o prawie 100 zł więcej na jednego mieszkańca (778,54 zł, - 288 miejscu w rankingu), zaciągają mniej kredytów - tylko 39% w stosunku do dochodu, jak również ich administracja nie wymaga takiego nakładu. Tylko 385,77 zł/mieszkańca, co daje im 237 lokatę w rankingu.
Dotacje 2009-2012?
Tu nareszcie nasza gmina w porównaniu ze swoimi wcześniej wymienionymi sąsiadami wypada najlepiej. Gmina Nadarzyn z funduszy zagranicznych dostaje 931,45 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Jednak tu radość się kończy ponieważ jako jedna z najbogatszych gmin w Polsce, w rankingu pozyskiwania funduszy zagranicznych, zajmujemy dopiero 551 miejsce. Najlepsze firmy w województwie mazowieckim z funduszy "wyciągają" ponad 3 tys/na mieszkańca, a najlepsza gmina w Polsce "wycisnęła" aż 8 tys zł/mieszkańca.
Rankingi dotyczą 2012 roku i pobrane są ze strony www.wspolnota.org.pl