W piątek w Szamotach odbyły się wybory na sołtysa, którym ponownie została wybrana pani Elżbieta Kościelnicka.
W wyborach nie pojawił się żaden kontrkandydat, dlatego aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, mieszkańcy w tajnym głosowaniu musieli oddać swój głos, za lub przeciw jedynej kandydaturze.
W sumie, ze 147 uprawnionych do głosowania w Szamotach, na zebraniu wiejskim pojawiło się tylko 39 osób, czyli 26,5% uprawnionych. Za wybraniem pani Elżbiety Kościelnickiej na sołtysa głosowało 38 wyborców, natomiast jeden głos okazał się nieważny.
W głosowaniu wybrano również radę sołecką w skład której weszli: Ewelina Szamota, Krzysztof Rychlicki, Maria Rogala, Wioletta Berkul i Piotr Olędzki.
Na zebraniu wiejskim oprócz wyborów, odbyła się również dyskusja na temat przyszłości Szamot. Jedną z ważniejszych spraw jaka była omawiana, to możliwość powstania w ich miejscowości świetlicy, placu zabaw oraz boiska sportowego. O te sprawy zebrani pytali obecnych na wyborach wójta Janusza Grzyba oraz jego zastępcę Tomasza Muchalskiego
Wójt odpowiedział, że aby cokolwiek mógł zacząć robić, wspólnota wiejska będąca w posiadaniu prawie hektarowej działki, na której mogło by to wszystko powstać, musi ją przekazać na własność gminy. Nikt jak powiedział nie zgodzi się na inwestowaniu pieniędzy podatników, ewentualnych dotacji, na terenach prywatnych.
Wspólnota wiejska ma jednak obawy, iż przekazane tereny po ewentualnej przegranej wójta w przyszłych wyborach, przez następce mogą być spożytkowane na inne cele. Zastanawiano się jak z tego wybrnąć i zacząć robić coś już dziś, a nie dopiero za rok. Postanowiono więc w jawnym głosowaniu (wszyscy za), że tereny zostaną przekazane gminie z zaznaczeniem notarialnym, iż nic innego poza kompleksem sportowo rekreacyjnym nie może tam powstać.