Dostało się im, doigrali się. Dostało się i mnie. Ale doigrać się można, gdy powtarza się błazeńskie zachowania. Tym czasem ja po raz pierwszy spróbowałem przełamać te ich obrzydliwe zagrywki.
W Wiadomościach Nadarzyńskich Nr 4 znany Malkontent zakpił sobie ze mnie pisząc: „Każda wieś zawsze miała człowieka stanowiącego lokalny folklor. Taką osobę, która była w stanie - jak w tym przypadku – wszystkich rozbawić…”.
Moja życiowa sprawa odmowy podziału działki wielkości 5600 m2 przez właściciela folwarku w Dylewie bawi ich, a gdy mnie zaczynają bawić te ich zachowania, to dla niektórych jestem chamem.
Wielu w swoich komentarzach tak się o mnie wyraża, choć pozytywnych ocen mojego zachowania jest chyba więcej. Jako zwolennik absolutnej wolności słowa nie mogę się czuć urażony, każdy ma prawo do wypowiedzi, ale ta wypowiedź świadczy o nich. Nie będę z tego powodu leciał do sądu jak czyni to zakłamana i obłudna trójca z pod znaku Mao, ale odniosę się do najbardziej obrzydliwych wypowiedzi. Gdyby byli cytaty i poświęcili 20 zł na moją książkę, która jest moim odbiciem, nie czyniliby takich idiotycznych, czasami na granicy debilizmu zarzutów i ocen moich wypowiedzi.
Zacznę od komentarzy na stronie „Jak urząd gminy na siebie bat kręcił”. Ktoś napisał:
06-05-2015 ~PEŁNE GACIE:
podobno Rzewnicki po sesji miał pełne gacie....czy ktoś wie dlaczego???
Zdumiony jestem, bo nie czułem żeby ktoś mi rękę w spodnie wsadzał, ale widać z tego, że na gejów trzeba uważać, bo nie wiadomo kiedy cię dorwą. A może to był ten chłop, który kiedyś tak skomentował smród od hetmana: "Tu śmierdziało, śmierdzi i śmierdzieć będzie". Prawdopodobnie wszystko mu się z gównem kojarzy, bo w gównie żyje. Proszę, żeby ten ktoś zgłosił się na policję, bo kiedy powiedziałem, że się nie boję po tym ataku na mnie, to nie bardzo chcieli podjąć śledztwa. Dopiero jak im powiedziałem o tym w pisie, mają świadka, że byłem wystraszony i śledztwo rozpoczną.
Następny napisał:
08-05-2015~pojedynek:
"Wiatr to jak Korwin potrafi za honor wystrzelać po pysku. Rzewnicki jak Boni, tchórz i donosiciel!"
Pisząc o moim tchórzostwie miał na pewno na myśli, że jak podleciał do mnie jak bizon ten „Korwin”, to od razu powinienem mu dać w mordę. Może i żałuję, ale za stary jestem na takie zachowania. Mam syna trzydziestoparoletniego też dobrze zbudowanego jak ten „Korwin”, tylko ma mniej wyrazu bizona, a bardziej sportową sylwetkę i jemu pozostawiam pranie się po mordzie zwłaszcza, że ma pewne przeszkolenie. Przy okazji, tak jak jakiś prostak napisał o tym w komentarzu, mój syn nie dokonywał tu żadnych wpisów. Wspomniałem kiedyś o nim na sesji, bo w Kałuszynie gdzie mieszka, włodarze miasta zbudowali dla mieszkańców na podobnej rzeczce jak Utrata zbiornik wodny z całym zapleczem turystycznym. Proponowałem wójtowi i radnym wyjazd i naukę robienia czegoś dla mieszkańców. Ale oni nadal są zajęci własnymi folwarkami.
A jeśli chodzi o donoszenie, to się chlubię odwagą na donoszenie na zepsutą władzę. Pokazałem na sesji artykuł z Rzeczpospolitej mówiący, że to obowiązek każdego obywatela. Ale nie mam za złe tym, co nie donoszą, a tylko tym co uczestniczą w tej patologii urzędu gminy. Zwłaszcza razi mnie to zamienianie przez wójta terenów zielonych na przemysłowe, Industrial Park, Maximus i inne centra logistyczne aby zdegradować środowisko przyjazne mieszkańcom. Mówiłem o tym na sesjach. Dziwię się rolnikom, którzy w tych swoich płodach mają ołów i popierają takie działania swego pana.
Byli jeszcze tacy, co nawymyślali mnie od siwych łbów. Tym życzę na starość włosów zielonych, bo najbardziej pasują do pustej głowy.
Pozostaje jeszcze zarzut obrażania kobiety, który odrzucam poniższym komentarzem:
07-05-2015 ~stara kobieta do Ewa:
Wytłumacz mi proszę, jak ten pan obraził tamtą panią. Propozycji jej żadnych nie czynił, epitetów też nie było. Gdyby takie miny robiła względem mnie to choćby do małpy bym ją porównała. Zażartował bazując na zbieżności słów przerywać, stosunek przerywany. Ta pani jest w podobnym wieku do niego, ma dzieci, zatem dziewicą nie jest, z drugiej strony gromadki dzieci nie ma, więc musiała się jakoś zabezpieczać. Stosunek przerywany jest jedną z form antykoncepcji, równie dobrą jak inne (ja wolę spiralkę). Gdyby sugerował, że preferowaną przez nią metodą zapobiegania niechcianej ciąży jest skrobanka, to rozumiem, że miałaby pełne prawo do obrazy.
Dodam od siebie, że w mojej książce źle napisałem o tych, co obrażają kobiety. Przypominam zatem stronę na portalu Nadarzyn TV:
To może pan książkę napisze!!! - chętnie poczytamy. Trzeba wpisać w Googla tytuł „Inżynier pisze na Berdyczów” i czytając można rozważyć wiele spraw. Uważam sprawę za zamkniętą i tylko sprawa na policji jest otwarta. Ale jak zauważyli komentujący - "ja nie", w śledztwie mogą zaistnieć środki łagodzące.
Ja napisałem w książce o takim jednym co po pijaku zaczepił mnie na Sobieskiego. Pyta, czy dobrze idę. Odpowiedziałem dobrze, myśląc że nie pada na twarz, a on na to – na Pragę, a szedł na Wilanów. Może „Korwin” też pomylił kierunki.
Autor: Andrzej Rzewnicki