Mam wrażenie, że od przegranych przez Platformę Obywatelską oraz Dobro Wspólne wyborów samorządowych w powiecie pruszkowskim i zmiany władzy w Zarządzie Starostwa, szpikowani jesteśmy, szczególnie My mieszkańcy Gminy Nadarzyn informacjami jaki to powiat jest „zły”. Szczególnie dużo takich informacji pojawiło się ostatnio na gminnym profilu facebookowym.
Taki przekaz pojawia się na sesjach Rady Gminy, w Wiadomościach Nadarzyńskich, czy też poletkiem do „walenia” w starostwo powiatowe stały się również zebrania wiejskie – obecnie wyborcze. Jak można zaobserwować pan vice wójt Tomasz Muchalski, nie omieszkuje przy najmniejszej okazji dołożyć staroście, czy radnemu powiatowemu Dariuszowi Nowakowi.
Ostatnio można było dowiedzieć się na jednym z zebrań wiejskich, że to Pan Nowak jako wice przewodniczący Rady Powiatu wydał jakąś decyzję dla prywatnego przedsiębiorcy? hmmm… Pytanie jak to jest możliwe? Czy radny ma aż takie kompetencje? Chyba to pan Muchalski powinien wiedzieć najlepiej, przecież sam był radnym powiatowy jeszcze kilka lat temu. A może to własne te doświadczenia pozwoliły na postawienie takiego wniosku?
Jako zwykły szary mieszkaniec tej gminy zadaję sobie pytanie: co takiego się stało, że nagle po wyborach starostwo jest bee, w oczach „aparatu naszej gminy”? Czy to tylko wynik zmiany warty w Zarządzie Starostwa? Czy jakieś niezaspokojone żądze władzy? Tęsknota? Przecież do tej pory było wszystko ok. A teraz?… Złe decyzje, nieodśnieżone, nierówne drogi, zmniejszenie finansów na inwestycję na gminę, czy jakieś inne wymyślne sytuacje, które w oczach urzędników gminnych i pana Muchalskiego wyrastają do poziomu absurdu.
Sam nie wiem, to się chyba nazywa pranie mózgu.
Nie jestem ani zwolennikiem władz powiatu ani gminy, staram się oceniać sytuację obiektywnie i na chłodno, dlatego zastanawiam się, czy ten obecny powiat jest aż taki zły? Czy nie znalazła by się jakaś mała pochwała za dobrą pracę powiatu dla naszej gminy?
Hmmm…
Właśnie… Nierówne drogi. Przypomniało mi się. Taki temat był również na jednym z zebrań wiejskich. Droga powiatowa... i znowu ZONK dla powiatu – ach ten powiat – znowu nic nie robi ;) „nierówna, krzywa, doły”, krzyczał jeden z uczestników zebrania. Ale jak ma być po zimie – Szanowny Panie? "Poprzednie władze równały drogę" – mówił dalej….
Jaki okres jest najlepszy żeby poprawić nawierzchnię drogi gruntowej utwardzonej tłuczniem?
Szczerze mówiąc, nie znam się kiedy powinna być równana taka droga… Ale jak widać nowy „niedobry powiat” uznał, że to właśnie okres wiosenny jest najlepszym momentem po zimie na takie poprawki.
I co?
Jechałem w tym tygodniu po tej drodze po której według jednego z mieszkańców nie dało się przejechać. Wyrównana, wyprofilowana i uzupełniona tłuczniem. Wada jest chyba jedna... trochę się kurzy. No i właśnie podsuwam pomysł urzędnikom gminnym i panu Muchalskiemu na kolejne "dowalenie" starostwu: "Kurz na powiatowych drogach!!!". Jaki z tego elaborat można stworzyć?
No cóż, mam nadzieję, że "aparat gminnej władzy" jak go nazwałem odrzuci „tęsknotę” za starym starostwem i wspomni czasami na gminnym facebooku, o obecnym powiecie pozytywnie.
Chyba niektórzy zapomnieli, o swoich hasłach wyborczych: „Zgoda buduje”.
Życzę równej drogi przez cały rok.
Pozdrawiam
Quaerens Veritatem