Czy takie mechanizmy mogą działać w gminie, która jeszcze w 2006r. mogła poszczycić się certyfikatem "Przejrzysta Polska"? (certyfikat dla samorządów, które realizowały sześć zadań obligatoryjnych, których celem było promowanie uczciwości i skuteczności w samorządach, poprawa jakości życia publicznego oraz pobudzanie aktywności obywatelskiej).
Spotkanie z Panem Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Gminy Nadarzyn Andrzejem Jakubowskim.
Relacja sporządzona na okoliczność tematu i konwencji rozmowy jaką narzucił p. przewodniczący Jakubowski.
Spotkanie odbyło się w związku z brakiem możliwości dostępu do protokołu komisji rewizyjnej, dotyczącego rozpatrywania przez komisję uchwały RIO, o ocenie gospodarki finansowej Gminy Nadarzyn. Pismo w sprawie tej uchwały, złożyłem w radzie i zabierałem głos na sesji.
Dnia 24 stycznia 2013r., o godzinie 9.00, zgłosiłem się do Rady Gminy w celu zapoznania się z protokołem, który dotyczył rozpatrywała uchwały RIO, przez komisję rewizyjną. Pani Czerniawska oznajmiła mi, że aby go udostępnić musi porozumieć się z p. Jakubowskim. Zatelefonowała do niego pytając co ma zrobić, a następnie oznajmiła mi, że w tej chwili dostęp do protokołu jest niemożliwy, ponieważ, pan przewodniczący wziął dokumenty z protokołami do domu i nad nimi pracuje. W związku z tym p. przewodniczący wyznaczył mi spotkanie na godz. 14.00.
Czwartek 24 stycznia 2013r., godz. 14.30, pokój Pani Przewodniczącej Rady Gminy, Pan Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, spóźnił się pół godziny.
Temat zasadniczy, czyli dostęp do protokołu został poruszony w kontekście napastliwego indagowania mnie "Po co ja to robię, o co mi chodzi i czy mam w tym jakiś cel ?" .
Niestety, nie odniósł się do celu spotkania, czyli udostępnienia protokołu.
Rozmowę skierował na tor mojej działalności i mojej osoby w ogóle. Dowiedziałem się między innymi o sobie, że p. przewodniczący wie, że należałem do partii i byłem jej aktywnym działaczem i zawsze byłem aktywny w wielu płaszczyznach, pytał gdzie pracowałem i oznajmił mi, że zna dyrektora oraz kolegów z Nadarzyna i Ruśca z firmy w której pracowałem i dowie się wszystkiego na mój temat.
Postawił mi zarzuty, że jest nieprawdą, abym wystawy robił za własne pieniądze, natomiast sugerował, że jest odwrotnie i że za wystawy otrzymuje pieniądze i to duże. Ponadto stwierdził, iż namówiłem Pana majora Filipskiego, żeby użył temat Azerów do rozmotania kampanii anty Grzybowej. Również to, że celowo użyłem Armii Krajowej, do siania zamętu w gminie.
Postawił mi zarzut, że niby stwierdziłem jakoby Rada i Komisja, były przeciwne nadania nazwy dla ronda im. Armii Krajowej.
Zamiast metorycznego tematu, dowiedziałem się dużo, między innymi na temat tzw. "Tajnego spotkania", że było ono prywatne, a organizatorem był PSL (zrozumiałem że gminny, a p. Jakubowski jest Prezesem Gminnego PSL-u). Było ono składkowe po 30 zł i rzeczywiście był alkohol, ale tylko kilka butelek i o żadnym pijaństwie nie było mowy i że to akurat nie jest zabronione, a spotkanie było zamknięte.
Kiedy udało mi się w końcu dojść do głosu i próbowałem, coś dopytać o szczegóły, dowody na w/w stwierdzenia, pan Jakubowski gwałtownie zmieniał temat i próbował wywrzeć na mnie taką presją, abym się bał.
Na żadne z moich pytań, o uzasadnienie tych niby zarzutów nie otrzymywałem odpowiedzi, były one natomiast zastępowane następnymi zarzutami.
Nie otrzymałem odpowiedzi na moje kolejne pytania. Czy sala była opłacona i przez kogo ? Czy jest etyczne, że przy takim spotkaniu omawia się interesy ? Co jest w tym złego, że wiadomość została upubliczniona, skoro organizatorem była partia polityczna i czy nie jest w interesie społecznym, aby takie spotkanie ujawnić? Ponadto, wziął w nim udział vice - premier Rządu Rzeczpospolitej, a podobno miało ono mieć charakter opłatkowy ?.
Czy to jest nowa świecka tradycja alkohol przy opłatku ?
Wywołana była również, przeze mnie sprawa jawności budżetu na 2013 rok i wymiana zdań w tej materii. Moje stanowisko, to żądanie szczegółowego opisu według klasyfikacji budżetowej, tak aby dał się czytać i był zrozumiały dla każdego, a jako przykład podałem opis Piaseczna i Brwinowa. Jak się okazuje, jest to do zrobienia, ponieważ kilka załączników na stronie BIP-u nadarzyńskiego jest tak opisanych. Pan Jakubowski odpowiedział, że oczywiście wszystko jest jawne i każdy może to sprawdzić, na co ja stwierdziłem, że nie jestem śledczym, ani kontrolerem RIO, tylko wyborcą, który nie musi mieć kwalifikacji księgowego, tak jak większość wyborców i ma prawo żądać upublicznienia informacji w formie prostych i zrozumiałych zapisów. Konsumenci budżetu Gminy na 2013, to działy poddziały paragrafy i konta (przeważnie). Pan Jakubowski zobowiązał się, że za dwa tygodnie, od tej chwili, opis będzie sporządzony według takich zasad (to była inicjatywa p. Jakubowskiego) i upubliczniony. Rozstaliśmy się i obaj udaliśmy się na spotkanie w sprawie dróg. Ja ze swej strony zobowiązałem się, że do tego czasu (8 luty), w tej sprawie nie będę kierował pism ani do Rady, ani Wójta.
Wracając do protokołu z komisji na temat omawianych zaleceń RIO, następnego dnia o godzinie 9.30 udałem się ponownie do biura Rady, gdzie pani, zastępująca p. Czerniawska poinformowała mnie tym razem, że w dokumentach komisji są dane osobowe i nie mogą być mi udostępnione, co wywołało moje zdziwienie bo w treści protokołów nie opisuje się ani adresów, ani, żadnych danych tzw. wrażliwych. Zażądałem zamieszczenia wpisu do ewidencji i dostępu do dokumentów rady. Na taką reakcję telefonicznie została poproszona p. Przewodnicząca Wacłwiak. Kiedy p. Wacłwiak przyszła, była też zdziwiona, że tego dostępu nie ma. Przystałem na propozycję, że jak p. Jakubowski oraz pracownice biura Rady, zakryją informacje personalne, to ktoś mnie o tym powiadomi.
W poniedziałek o godz. 10.30 zatelefonowała p. Czerniawska i powiadomiła mnie, że już jest wszystko gotowe i mogę te protokoły obejrzeć, czego w godzinach popołudniowych dokonałem.
Stwierdziłem, że można było to zrobić za pierwszym razem (interesujące mnie protokoły były z sesji listopadowej, październikowej i wrześniowej), ponieważ protokół na którym rozpatrywana była uchwała jest dwu zdaniowy. Pierwsze zdanie pkt. 1 dotyczyło jakiejś skargi na GOPS, w którym napisane było, że po rozpatrzeniu tej sprawy dyr. GOPS-u wyszła, a drugie zdanie brzmiało, że Komisja zapoznała się z uchwałą RIO nr. to taki, a taki.
Na tym opis bym zakończył.
Poniedziałek 28 styczeń 2013 . Ryszard Zalewski tel. 602 627 456
PS. Szanowni forumowicze tę informację złożyłem u dwóch osób, które darzę zaufaniem w dniu 01.02.2013 i 02.02.2013. Swoje wystąpienia podpisuję z imienia i nazwiska, oraz podaję kontakt.
Cel tej publikacji, to próba odsłonięcia mechanizmów funkcjonujących w Gminie Nadarzyn .
Nadarzyn 11 luty 2013