Dość często słyszy się, że niektórych nazwisk nie należy odmieniać, bo... no właśnie. Na ten temat wypowiadał się niejednokrotnie profesor Jan Miodek - polski językoznawca, profesor i dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, członek Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk i Rady Języka Polskiego. Popularyzator wiedzy o języku polskim.
Dzisiaj na sesji Rady Gminy w tym temacie próbował zabłysnąć doktor Tomasz Muchalski, ale niestety nie udało się.
Pan profesor Jan Miodek w jednym z wywiadów mówił: ... - Krąży jakaś fałszywa opinia, że w tekstach oficjalnych nazwisk się nie odmienia. Bo w życiu codziennym, w mowie żywej nie jest źle. Ludzie chodzą do Nowaka, przyglądają się Nowakowi, podchodzą do Widery, Pietraszki i Widerze albo Pietraszce coś dają. Ale jak teraz trzeba temu Nowakowi, Widerze albo Pietraszce dać dyplom, nagle następuje jakieś zdumiewające usztywnienie postaw gramatycznych i dyplom uznania jest "dla Jana Nowak", a dalej mówił - Genialny matematyk i świetny aforysta Hugo Steinhaus powiedział takim, którzy nie życzyli sobie odmieniania ich nazwiska: "Pan jest właścicielem swojego nazwiska tylko w mianowniku liczby pojedynczej. Pozostałymi przypadkami rządzi gramatyka!". To tak samo, jakbym ja zażyczył sobie, że w telewizji ma być plansza "Był to program pana Miodek". To jest przecież nonsensowna prośba! Przypominam wszystkim - w języku polskim nazwiska należy odmieniać.
Panie doktorze Muchalski, może żeby czegoś się dowiedzieć, czasami warto wejść także na portale mniej urzędowe.