Z zainteresowaniem zapoznałem się ulotką wyborczą, rzec by manifestem politycznym i ideowym kandydata na radnego ze Starej Wsi.
Nie chcąc zanudzać czytelników szczegółową jego analizą, streszczę ulotkę (bo nie wszędzie mogła ona dotrzeć). Pierwsza część jej treści dotyczy dokonań kandydata w zakresie wdrożenia „nowej” tradycji dotyczącej protokołowania posiedzeń sołectwa, co stoi w sprzeczności z wiedzą historyczną mieszkańców SW, którzy mogą potwierdzić, iż nie jest to jakaś nowa rewolucyjna procedura, a tylko powrót do starego zwyczaju (najstarszy zachowany protokół ze Starej Wsi pochodzi z 1933 roku, źródło:www.starawies.waw.pl),druga część zawiera program, trzecia i w sumie ostania część dotyczy budowy kapliczki przy ulicy Grodziskiej, cel wzniosły ale efekt przypomina mauzoleum Władimira Ilicza aniżeli tradycyjną wiejska kapliczkę.
Chciałbym się za to skupić na najważniejszej, jeśli nie najbardziej intrygującym akapicie tego dokumentu dotyczącym stwierdzenia, że jako zasługę na rzecz działania w zakresie dobra wspólnego, kandydat poczytuje sobie aktywność na polu wskazywania najlepszych projektów w zakresie wykorzystania funduszu sołeckiego, a w szczególności, przedkładając wniosek na przygotowanie dokumentacji projektowej w zakresie przebudowania ulicy Poziomkowej i Pieczarkowej, na zebraniu sołeckim we wrześniu 2014 roku.
Wykorzystując podtytuł z ostatnich wypocin naszego zacnego AntyMalkontena z WN (się chłopina naprodukował przed wyborami), którego niektórzy mieszkańcy gminy „bezzasadnie” uważają za nadwornego klakiera jaśnie nam panującego Wójta, „Teorie spiskowe, czyli wszyscy są skorumpowani”, należałoby zadać retoryczne pytanie, jaki interes przyświecał kandydatowi przy składaniu tego wniosku i czy sprawa projektu zmian w oznakowaniu ulic powiatowych w Starej Wsi, ogłoszonego do konsultacji tydzień temu, w sposób umożliwiający ruch ciężarowych samochodów przez ulicę Poziomkową i Pieczarkową, to li wyłącznie zbieg okoliczności ze złożonym przez niego wnioskiem we wrześniu, efekt skorumpowania czy zwykłe dyletanctwo,…?
Ja osobiście obstawiam to ostatnie, ale szanownemu czytelnikowi pozostawiam miejsce na własną ocenę sytuacji.
Z pozdrowieniami Wasz sąsiad ze Starej Wsi.