Okazuje się, że dwa zabytkowe obiekty, które władze Milanówka kupiły za duże pieniądze, nigdy mogą się nie zwrócić.
Pisaliśmy już o problemach z Willą Waleria oraz Turczynkiem, ale szumnie zapowiadane odwołania oraz przetarg mogły odwrócić sytuację.
Ale po kolei.
Projekt „Rewitalizacja zabytkowej willi Waleria” mógł przywrócić świetność jednemu z ładniejszych budynków w Milanówku. Sam projekt nie uzyskał jednak wymaganej liczby punktów (35/67) i nie został nawet umieszczony na liście rankingowej. W sytuacji, gdzie budynek od lat tylko niszczeje, a miasto nie ma możliwości finansowych na jego odnowę, jedynym wyjściem wydawało się napisanie odwołania do MKiDN.
Patrycja Jankowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Milanówku, zrealacjonowała nam jak przebiegała procedura odwoławcza: „Gmina Milanówek złożyła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołanie od oceny przyznanej przez Zespół ds. Oceny Wniosków, zakwestionowano w nim ocenę 7 kryteriów. Po powtórnym przeanalizowaniu MKiDN podtrzymało swoją ocenę w stosunku do 6 z 7 kryteriów oraz przywróciło jeden z nich - Aspekt społeczny, do powtórnej oceny merytorycznej, w ramach której Zespół ds. Oceny Wniosków przyznał 2 dodatkowe punkty. Zgodnie z przysługującym prawem, złożono odwołanie do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju pełniącego funkcję II instancji odwoławczej, wskazując na nieprawidłowości czynności w ramach oceny merytorycznej przeprowadzonej przez MKiDN w kwestii 3 kryteriów. Odwołanie to zostało rozpatrzone pozytywnie i tym samym wskazane kryteria zostały powtórnie skierowane do oceny. MKiDN utrzymało swoje stanowisko co do oceny wniosku. Odwołanie do II instancji zostało rozpatrzone negatywnie.”
Niestety tego wyniku można było się spodziewać. Miasto nie otrzymało więc żadnego dofinansowania, a sama procedura została oficjalnie zakończona w połowie maja. Jedyne co udało się uzyskać, to zwiększenie liczby przyznanych projektowi punktów z 35 na 37. Co w takim razie z Walerią? „Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji sprawie dalszych kroków co do willi Waleria" - napisała nam w e-mailu Patrycja Jankowska.
Nie lepiej przedstawia się sytuacja z kompleksem Turczynek. Ogłoszony przez miasto przetarg na sprzedaż nieruchomości nie został jeszcze oficjalnie rozstrzygnięty, ale wiadomo już, że nie ma takiej potrzeby. „Zgłoszenia uczestnictwa powinny wpłynąć do dnia 10 czerwca, a nie wpłynęły żadne. Tak więc już dziś można stwierdzić, że przetarg zakończy się wynikiem negatywnym. Przewidujemy ogłoszenie następnego przetargu w najbliższym czasie" - deklaruje Jankowska.
Specjalnie na potrzeby zespołu willowego została nawet uruchomiona specjalna strona internetowa turczynek.pl, gdzie oprócz zdjęć znalazła się również kompleksowo przygotowana dokumentacja przetargu. W Rejestrze Umów dostępnym na stronie BIP, można znaleźć informację ile miasto kosztowały przygotowania do tego. Umowy podpisane pod koniec stycznia bieżącego roku na „doradztwo prawne dot. procedury przetargowej przy sprzedaży Turczynka” oraz „świadczenie usług promocyjnych i reklamowych przy organizacji sprzedaży Turczynka” zamknęły się w sumie 66 900 zł brutto.
NASZ KOMENTARZ
Niestety, ale wygląda na to, że zarówno Waleria jak i Turczynek jeszcze długo zostaną w rękach miasta. Miasta, które nie do końca potrafi sobie z nimi poradzić i zamiast cokolwiek na nich zyskać, póki co traci.
źródło:pogotowiedziennikarskie.pl
autor:Bartosz Szczygielski