Niedawno pisaliśmy o tym, że Publiczny Rejestr Umów zawita do podwarszawskiego Milanówka. Włodarze słowa dotrzymali i piątego maja w BIP miasta pojawił się wywalczony przez mieszkańców rejestr. Warto było czekać i domagać się jego publikacji?
Postawione pytanie jest oczywiście retoryczne. Fakt, że taki rejestr nie jest dostępny w formie elektronicznej w każdym BIP, to rzecz która, miejmy nadzieję w niedługim czasie zostanie zmieniona. W wielu urzędach, mimo cyfryzacji, takie rejestry umów z przedsiębiorcami prowadzone są cały czas w formie pisemnej. Nie inaczej było w Milanówku. Sąsiedni Grodzisk Mazowiecki posiada rejestr w formie elektronicznej, ale nie zdecydował się na jego upubliczniane w BIP. Rafał Strzeszewski, kierownik Referatu Ekonomiczno-Finansowego w Wydziale Finansowym Urzędu Miejskiego w Grodzisku Mazowieckim argumentował to „zasadą nie kreowania nadmiernej biurokracji tam gdzie nie jest ona konieczna”. Rejestr jest oczywiście dostępny w siedzibie urzędu, gdzie każdy zainteresowany ma do niego dostęp w godzinach pracy jednostki, a powodem dla którego nie zostanie przeniesiony do BIP jest tylko jego ciągła aktualizacja. Miałaby ona przyprawić zbyt dużo pracy i niepotrzebnej biurokracji.
Jak więc wygląda teraz rejestr w Milanówku? To całkiem sprawnie przygotowany PDF, który podzielono na kolumny. Znajdują się w nich numery umów, daty ich zawarcia, przedmiot umów, nazwy kontrahentów oraz cenny brutto na jakie zostały zawarte. Czyli wszystko, co powinno usatysfakcjonować osoby, które są żywo zainteresowane wydatkami ponoszonymi przez miasto. Mimo, że rejestr opublikowano na początku maja, umowy z nim zawarte wyszczególniono tylko do początku kwietnia. Spytaliśmy w urzędzie miasta, jak często rejestr ma być aktualizowany. Patrycja Jankowska, rzecznik prasowa odpisała nam, że „Planujemy aktualizować rejestr co kwartał. Zobaczymy jak to rozwiązanie wyjdzie w praktyce.”.
I dodała, że z "wyjątkiem głosu Pana Janusza Ostrowskiego z Milanówek1901 (serwis blogowy www.milanowek-1901.blog.pl – przyp. Red.), nie otrzymaliśmy żadnych informacji zwrotnych od mieszkańców Miasta.. Jednak pan Janusz jest zadowolony z tego, co udało się mieszkańcom Milanówka wywalczyć. Zadał jednocześnie bardzo ważne pytanie: „Dlaczego musimy "walczyć" "wywierać presję" od sprawy, które powinny być normalne?”.
źródło: pogotowiedziennikarskie.pl
Bartosz Szczygielski