Zatrzymanych czterech obywateli Chin, w tym jeden ranny to bilans awantury na parkingu w Jankach. Policjanci z Pruszkowa oraz Raszyna znaleźli i zabezpieczyli noże, kastet, maczetę, paralizatory, a nawet siekiery. Trzej mężczyźni usłyszeli zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Grozi im do 8 lat.
Wszystko zaczęło się we wtorek popołudniu w Jankach. Wówczas to, jak ustalili policjanci, na parkingu przy centrum handlowym doszło do awantury pomiędzy kilkoma mężczyznami. Jeden z nich używając ostrego narzędzia ranił drugiego w udo. Po zdarzeniu sprawcy wsiedli do samochodów i odjechali. W tym czasie na miejsce jechały już patrole policyjne.
Policjanci z Pruszkowa i Raszyna zauważyli peugeota, a w nim rannego, nieprzytomnego mężczyznę. Zaczęli udzielać mu pomocy i wezwali karetkę pogotowia, która zabrała go do szpitala. W przeszukanym aucie funkcjonariusze zabezpieczyli białą broń: maczetę oraz kastet.
W pewnym momencie mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn, który wysiedli z opla i przyglądali się ich czynnościom. Kiedy policjanci postanowili sprawdzić kim są "obserwatorzy" stojący nieopodal pojazd ruszył z miejsca i zamierzał odjechać. Po chwili jednak został zatrzymany do kontroli. Mundurowi znaleźli w samochodzie siekierę, noże oraz pałkę metalową z paralizatorem. Wszystko to zostało zabezpieczone jako materiał dowodowy. Autem kierował czwarty z zatrzymanych obcokrajowców. Ani on, ani pasażerowie nie potrafili wyjaśnić czyje są narzędzia oraz do czego miały im służyć.
Policjanci ustalają, co było przyczyną tak agresywnego zachowania mężczyzn, okoliczności zdarzenia, uczestników i świadków. Na podstawie zebranego materiału dowodowego zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału z bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Funkcjonariusze przedstawili prokuratorowi materiał dowodowy na podstawie, którego wystąpił on do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Jednak Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury.
źródło:KPP Pruszków/dn/ij