Miałem ostatnio przyjemność nawiązać kontakt z interesującymi ludźmi o dość szczególnej pasji. Najlepiej jeśli scharakteryzuję ich za pomocą słów, jakie sami o sobie napisali na swojej stronie www.ekploratorzy.pl
Mazowieckie Stowarzyszenie Historyczne „Exploratorzy.pl” zrzesza pasjonatów Mazowsza różnych profesji (od archeologów, historyków, pisarzy, dziennikarzy, prawników na zawodach fizycznych kończąc). Mamy prosty, klarowny cel: wspólnie realizować podróże w głąb historii naszego Regionu poprzez organizowanie wystaw, szkoleń, pokazów, rekonstrukcji, a także poszukiwań terenowych przy współpracy z uprawnionymi do tego jednostkami konserwatorskimi.
Działalność nasza prowadzona jest non-profit. Przy współpracy z samorządami lokalnymi oraz administracją rządową organizujemy różnego rodzaju inicjatywy krzewiące wiedzę o Mazowszu. Widzimy też swoją rolę w dialogu jaki winien być prowadzony z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz podległymi mu służbami w sprawie zmian przestarzałego polskiego prawodawstwa dotyczącego poszukiwań pamiątek i zabytków historycznych z użyciem przyrządów elektronicznych.
Zostałem przez nich dopuszczony do asystowania przy zakończeniu akcji, którą od pewnego czasu prowadzili na rozległym terenie Szpitala Psychiatrycznego w Tworkach. Na dzień 28 października zaplanowano finalne wydarzenie związane z wykopaniem wykrytego uprzednio znaleziska. Członkowie MSH „Eksploratorzy” zaprosili na ten dzień panią dyrektor Muzeum Dulag 121 Małgorzatę Bojanowską, a także panią Irenę Horban z Pruszkowskiego Towarzystwa Kulturalno Naukowego. Administrację Szpitala jako gospodarza obiektu reprezentował pan Leszek Mazurek.
W ich obecności eksploratorzy wykopali zlokalizowany wcześniej przez członka MSH Sławomira Majewskiego, depozyt spoczywający około metra pod powierzchnią ziemi, a zakopany tam w obawie przed przejęciem przez Niemców. Eksploratorzy dysponowali szeroką znajomością tematu i przy tej okazji dowiedzieliśmy się o kilku istotnych sprawach związanych z działalnością podziemnego ruchu oporu na terenie Tworek w końcowym okresie wojny, głównie w związku z Powstaniem Warszawskim. Sensacyjnie brzmi informacja o wykradaniu i przechowaniu oraz niszczeniu specjalnych tabliczek adresowych towarzyszących wykazom osobowym a używanych przez Niemców jako matryce do drukowania indywidualnych powiadomień i wezwań. Zniszczenie tabliczek z imionami i nazwiskami wskazującymi na żydowskie pochodzenie, skutkowało ich usunięciem z niemieckiej ewidencji i tym samym uchroniło wiele z tych osób od niechybnej śmierci.
Pani Irena Horban (pracowała w Szpitalu do marca 1945) przybliżyła wydarzenia z tamtych czasów i zasugerowała poszukiwanie miejsca zbiorowego pochówku w pobliżu jednego z pawilonów ówczesnego obozu zorganizowanego na terenie Szpitala. To była bardzo pouczająca i atrakcyjnie z pasją przeprowadzona lekcja historii. Historii nie tak odległej, a tak mało znanej. Ziemia w obrębie Szpitala, a zapewne i w całej okolicy kryje jeszcze wiele tajemnic
Znalezisko z zachowaniem wymaganych procedur zostało w tym samym dniu protokólarnie przekazane na ręce pani dyrektor Bojanowskiej w celu dalszego przechowania w Muzeum Dulag 121. Stowarzyszenie „Exploratorzy” zobowiązało się sporządzić dokumentację z dokładnym opisem znalezionego depozytu.
W rozmowie ze Sławomirem Majewskim nawiązałem do batalistycznych rekonstrukcji jako szczególnie atrakcyjnej formy popularyzacji historii. Mój rozmówca przyznał, ze osobiście byłby bardzo zainteresowany nawiązaniem kontaktu z lokalnymi grupami rekonstrukcyjnymi, o ile takie w naszej aglomeracji istnieją. Przeprowadzone w dwóch ostatnich latach rekonstrukcje „Bitwy o Brwinów” pokazały, że tego typu widowiska batalistyczne, posiadające zarazem niezaprzeczalny walor edukacyjny cieszą się ogromnym i zasłużonym zainteresowaniem.
tekst i foto: Leonard Łuczak