W ciągu dwóch pięknych dni ostatniego weekendu odbyły się w Mysiadle zawody pierwszej edycji Funny WOM 2015 i jednocześnie Turniej rankingowy młodzików judo. Ponad 600 dzieci z całego Mazowsza walczyło na matach o medale i uznanie.
Była tam też czwórka reprezentantów brwinowsko nadarzyńskich Czerwonych Smoków. Wszyscy tego dnia, dali z siebie wszystko co mogli, dlatego zasługują na duże uznanie.
Efekt - 2 czwarte miejsca przy silnej konkurencji, to nie jest zły wynik, choć oczywiście - mieliśmy apetyt na znacznie więcej. I pewnie byłoby znacznie więcej, gdyby wszyscy nasi zawodnicy wystartowali w zawodach.
Efekty indywidualnie:
Jarek Witkowski - 4 miejsce, 1 wygrana w pięknym stylu, dwie przegrane po ciężkich bojach. Jednak Jarka największa wygrana to wygrana z samym sobą... po raz pierwszy od 18 miesięcy.
Marysia Prejss - 4 miejsce. Technicznie nie odbiegała od koleżanek, zabrakło trochę "drapieżności". Wyraźny postęp w stosunku do ostatnich zawodów.
Tak jak Jarek - Marysia małymi kroczkami wchodzi w świat sportu.
Adam Maciak - nie uznaje kompromisów: wygrana rzez ippon i dwie przegrane przez ippon. Nie przestraszył się "wysokich pasków", ale zabrakło doświadczenia. Cóż - usilnie nadrabiamy zaległości treningowe.
Jasiek Kielak - wielkie serce do walki i wielki głód walki. I - znowu chwyt za nogawkę przekreślił szanse na medalowe pozycje. Talent, któremu poprzedni trener (klasy mistrzowskiej) wyrządził krzywdę nie wysyłając go przez kilka lat na zawody! Nadrabiamy stracony czas.
Andrzej Pilipczuk