9 listopada na profilu wójta pojawiła się informacja, o oddaniu do użytkowania pumtracka w Ruścu. Jak widać przyciągnął on od razu chętnych, ale nas bardziej zastanawia i interesuje to, dlaczego po raz kolejny oddana dopiero co gminna inwestycja, różni się szczegółami od projektu wykonawczego?
Przypomnijmy, że inwestycję wykonała Firmie PNP Development z Parol, która w trzecim przetargu złożyła najkorzystniejszą ofertę w wysokości 605 000 zł brutto.
Przedmiot zamówienia obejmował budowę toru rowerowego PUMPTRACK wraz z zagospodarowaniem terenu na działce w Ruścu, utwardzenie terenu (miejsca parkingowe), budowę zjazdu z drogi gminnej ul. Górnej w Ruścu, oświetlenie terenu, wykonanie systemu monitoringu dla obiektu oraz przebudowę istniejącego ogrodzenia.
A szczegółowy zakres prac został określony w projekcie wykonawczym, który obejmojował m in.:
Zgodnie z pkt. 3.5 projektu wykonawczego, na skarpach toru rowerowego powinna być położona trawa z rolki.
Gdzie ona więc jest i dlaczego trawa ułożona jest tylko w nieckach toru? Czyżby zewnętrzne boki toru nie były skarpami?
O zastosowaniu trawy z rolki na skarpach, mówi także projekt zagospodarowania terenu.
Nie jest to jednak wszystko. Biorąc pod uwagę opis projektu wykonawczego, inne zastosowano również ławki oraz stojaki na rowery.
Koszt zarówno ławek, jak i stojaków znajdujących się w projekcie, można znaleźć w internecie, w granicach 1200 zł (za 1 sztukę), natomiast zastosowane przez wykonawcę, oscylują w granicach 500 zł (za jedną sztukę).
W przetargu nie znaleźliśmy informacji dopuszczających dokonywania tego typu zmian, więc zastanawiamy się dlaczego inwestycja została od wykonawcy odebrana? Bo jak rozumiemy, tylko tak można było oddać pumtrack do bezpiecznego użytkowania?
Oczywiście nasze pytania zadamy wójtowi, ale zapewne jak zwykle, będziemy musieli odstać w kolejce urzędowe 14 dni.