30 lipca na profilu Gminy Nadarzyn można było zobaczyć informację o trwających pracach nad udrożnieniem przejazdu między ulicami Rolną w Kajetanach, a Brzozową w Walendowie. Do tego celu posłużył częściowo wycięty obszar lasu oraz ulica Ogrody Walendów.
Na zdjęciach można było zobaczyć kierowniczkę referatu inwestycji oraz panią sołtys, a autorzy informowali, że prace zmierzają ku końcowi. Wykonawca miał jeszcze tylko uzupełnić pobocza i położyć emulsję utrwalającą. Do usunięcia został też jeszcze słup energetyczny stojący na środku jezdni, w związku z czym Gmina podobno podjęła już stosowne kroki z góry broniąc się, że realizacja tego leży po stronie firmy energetycznej.
Zakomunikowano, że na razie słup zostanie oznakowany.
No i w sumie można się cieszyć i obwieszczać światu kolejną wydestruktowaną drogę. Co tam, że droga nie ma odwodnienia, słup stoi na środku drogi, a szerokość w każdym miejscu jest inna, ważne że jest przejazd i można się tym pochwalić.
Szkoda tylko, że Gmina się nie chwali tym co dla oka już mniej miłe. Właśnie mija 21 dni, słownie trzy tygodnie od zaprezentowania tej informacji na gminnym profilu, a przy skrzyżowaniu z Rolną poniewierają się resztki kostki, krawężniki i widać mocno uszkodzony chodnik.
Czy panie, które tak wdzięcznie prezentowały się na zdjęciach nie widziały tego? Czy może to wykonawca zrobił to już gdy panie odjechały? A jak tak to dlaczego jeszcze tego nie naprawił i po sobie nie posprzątał?