Tak jak zagospodarowanie terenów w Walendowie, tak również zagospodarowanie działek wokół tzw. Pastewnika według oferty przetargowej, powinno być już ukończone 31 lipca 2018 roku.
Jak widać nie jest, a do zakończenia jeszcze chyba daleko.
Według planów wykonawca miał zagospodarować teren zielony, wykonać ścieżkę edukacyjną, wybudować plac zabaw, siłownię zewnętrzną, zamontować stół do ping ponga oraz szachów, wybudować altankę rekreacyjną, miejsca na ognisko, zamontować ławki i kosze na śmieci. Na terenie tym miały znaleźć się również toalety, ciągi pieszych, parking, monitoring i oświetlenie.
Jak na razie jest tonący w błocie ciąg pieszych, o wykonaniu którego już teraz sąsiedzi lokalizacji wypowiadają się nie najlepiej.
Tu również, jak w Walendowie, u niektórych posadzonych drzew usychają liście i chociaż na razie to teren budowy nie wygląda to wszystko najlepiej.
Zapewne tak jak i tam wykonawca przed wyborami się uwinie, tylko jak to będzie wyglądać za rok?
Ta inwestycja według przetargu ma kosztować 1,5 mln zł.