Ostatnio głośnym echem odbiła się sprawa degradacji dwóch kierowników referatów w Urzędzie Gminy Nadarzyn. I choć nowy wójt mówi, żeby nie używać tego słowa, to słownik języka polskiego, podpowiada, że jest to najlepsze określenie do tej sytuacji:
degradacja - obniżenie wartości, rangi, stanowiska
Z funkcją kierowniczą pożegnały się panie Stanisława Bandyra i Katarzyna Dombska i może nie było by w tym żadnej sensacji, bo przecież nikt nie może liczyć na to, że całe życie będzie kierownikiem, gdyby nie fakt, że obie panie były jednymi z wyróżniających się pracowników UGN oraz tym, że wykonywały powierzone zadania wręcz profesjonalnie.
Pisaliśmy o tym już w poprzednich artykułach, ale na ostatniej sesji Rady Gminy o decyzję wójta zapytały radne, Katarzyna Jach oraz Bożena Kapitan.
I tu trzeba przyznać, że nowy wójt w odpowiedziach krasomówczo sobie radzi, gorzej z merytoryką. Jak można zauważyć słowami klucz w większości odpowiedzi jest twierdzenie "ja myślę" oraz "wydaje mi się", natomiast na drugim miejscu, wójt stawia na odwracanie kota ogonem.
W pierwszej kolejności najważniejszym wyjaśnieniem dla wójta było to, że degradacja kierowników nie spowodowała zmniejszenia im pensji. Nie wiemy tylko, czy wójt jest tak mało kompetentny, czy po prostu oszukuje ludzi. W tym wypadku stawiamy raczej na to pierwsze.
W Kodeksie pracy jest coś takiego, jak porozumienie zmieniające, które pozwala na modyfikację istniejącego już stosunku pracy, ale warunkiem jest, że muszą zgodzić się na to obie strony. Gdyby pracownik w takiej sytuacji nie zgodził się na zmniejszenie mu pensji, wójt musiałby wówczas umowę wypowiedzieć.
Także twierdzenie, że nie zmieniła się im pensja, jest tylko czczym gadaniem, ponieważ reguluje to Kodeks pracy.
Innym tłumaczeniem wójta degradacji było to, że w urzędzie będzie następowała reorganizacja referatów - zmniejszanie ich liczebności, tylko że pierwszy przykład już pokazał, że nie idzie za tym zmniejszanie ilości pracowników. Z 17 w tych referatach, zrobiło się zatrudnionych 18.
Nie bardzo też wyszła wójtowi odpowiedź, na pytanie kto jest bardziej doświadczonym kierownikiem, obecna czy była kierownik. Ale jak się nie wie jak odpowiedzieć, to jak zwykle można zastosować metodę odwracanie kota ogonem, by na końcu stwierdzić, że taka potrzebę uznał wójt. Tu jednak od razu nasunęło się pytanie, czy na pewno wójt myślał o sobie.