Jak jesteśmy w konia robieni!

Dzisiaj w nadarzyńskim Biuletynie Informacji Publicznej ukazał się rejestr umów ze stanem na dzień 31 marca. Dwa dni temu pisaliśmy o tym zastanawiając się, czy będzie on dalej publikowany, czy jego brak, to jednak tylko małe opóźnienie.
Ale jest! Z tym, że w mocno zmienionej wersji, gdzie wszystkie umowy z osobami fizycznymi są anonimizowane.

I tu dochodzimy do stwierdzenia, że jednak jesteśmy robieni mocno w konia, a opóźnienie wynikało z faktu poszukiwania argumentu ukrycia z kim są zawierane umowy, a przy okazji dokopania komisarzowi.

Przypomnijmy tylko kilka faktów.
Wypowiedź Dariusza Zwolińskiego, wtedy jeszcze dyrektora GOS z maj 2017:

Fot.:Facebook

Pan dyrektor zastanawiał się wtedy nad aspektami prawnymi umieszczenia rejestru umów na BIP-ie Gminnego Ośrodka Sportu. Trochę mu to zajęło, bo prawie osiem miesięcy, by:

Fot.:Facebook

w styczniu 2018 roku, z zadowoleniem ogłosić, że oto jest, dostęp do umów GOS.
Pisaliśmy o tym w lutym, w artykule Miała być przejrzystość umów, wyszedł totalny bałagan

Tu sam fakt bałaganu pominiemy, koncentrując się na rejestrze. 

Fot.:BIP GOS

Okazuje się, że po ośmiu miesiącach analiz ustaw o ochronie danych osobowych, dostępie informacji publicznej, czy prawa handlowego, nie ma przeciwwskazań zamieszczania imion i nazwisk osób, które zawierały umowy jako podmioty fizyczne.
Dlaczego interpretacja zmienia się właśnie teraz zaledwie po dwóch miesiącach od tamtego czasu, przy czym prawdopodobnie analizował to ten sam prawnik?
Dlaczego teraz trzeba anonimizować osoby fizyczne?

Fot.:BIP Nadarzyn

Bardzo ciekawa jest także interpretacja samego gminnego prawnika:

Fot.:BIP Nadarzyn

w której ciężko znaleźć podstawę prawną, tym bardziej, że pan mecenas powinien wiedzieć o wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 25 kwietnia 2014 r. (sygn. I OSK 2499/13), w którym stwierdził on, że ujawnienie imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilnoprawne z jednostką samorządu terytorialnego nie narusza prawa do prywatności tych osób, a tym bardziej ponieważ osoby takie, zawierając umowy z JST muszą liczyć się z tym, że ich personalia nie pozostaną anonimowe.

Czy przy swojej interpretacji, pan mecenas jest gotów stwierdzić, że za nieprawidłowości w rejestrze umów GOS, odpowiedzialność ponosi Dariusz Zwoliński?