Paszkowianka to droga na którą wszyscy czekają od wielu, wielu lat. Jest niczym Yeti wszyscy o tym mówią, ale jeszcze nikt nie widział. Miała ona połączyć drogę krajową nr 8 z autostradą A2 i jak sama nazwa mówi, przechodzić przez Paszków. Teraz nie wiadomo z jakich powodów, marszałek Adam Struzik postanowił zmienić jej bieg i ma być ona włączona w ruch ulicy Błońskiej.
Na to nie chce zgodzić się Gmina Nadarzyn, która już w tej sprawie zaczęła interweniować w Mazowieckim Zarządzie Dróg Wojewódzkich oraz marszałka Struzika (PSL).
Na stronie Urzędu Gminy czytamy:
Budowa tzw. Paszkowianki jest jedną z najważniejszych inwestycji drogowych w regionie, która ściśle związana jest z naszą gminą. Z inwestycyjnego punktu widzenia, a także z racji potrzeb społecznych konieczne jest usprawnienie układu komunikacyjnego. Pierwotnie odcinek Paszkowianki na terenie Gminy Nadarzyn miał przebiegać od trasy katowickiej (na wysokości węzła Paszków) w kierunku Wolicy (dawniej Paszków) do drogi 719.
W planie rozwoju sieci drogowej dróg wojewódzkich na lata 2016-2026 wspomniany odcinek nie został uwzględniony. Łącznikiem trasy katowickiej z drogą 719 w Pruszkowie ma być droga nr 720 (ulica Błońska).
"Zastosowanie takiego rozwiązania jest jednak kompletnie niezrozumiałe. Trzeba zauważyć, że przebieg Paszkowianki został uwzględniony we wszystkich aktach planowania przestrzennego na obszarze Gminy Nadarzyn.Od lat utrzymywano w rezerwie tereny pod tę inwestycję" - podkreśla Dariusz Nowak, Komisarz Gminy Nadarzyn.
Władze Gminy Nadarzyn podjęły interwencję w sprawie nowego przebiegu odcinka łączącego trasę katowicką z drogą 719.
"Skierowałem w tej sprawie pismo do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie i Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika. Uważam, że tej sprawy nie można tak zostawić. Chodzi o dobro mieszkańców Gminy i jej przyszłość. Paszkowianka to istotna inwestycja, która nam wszystkim będzie służyła przez lata. Wręcz konieczne jest, aby konsekwentnie realizować inwestycję, zgodnie z wcześniejszymi założeniami "- dodaje Dariusz Nowak.
Z pismem Komisarza Gminy Nadarzyn skierowanym do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie oraz Marszałka Województwa Mazowieckiego można zapoznać się poniżej.