Czasami ręce opadają i aż się nie chce komentować beznadziejności jaki reprezentują urzędnicy Gminy Nadarzyn, ze swoim pryncypałem, wójtem Januszem Grzybem na czele.
Naszemu portalowi często zarzucane jest to, że nic nam się nie podoba, ale jak ma się podobać jak większość inwestycji w naszej gminie robiona jest na sztukę (w rozumieniu liczebnym). Jest taki polski film pt. "Krol" na końcu którego oficer mówi "sztuka jest sztuka", nie ważne duży, mały, gruby chudy, ważne, żeby zgadzała się ilość. I zdaje się w naszej gminie mamy podobnie.
Nie ważne, czy ma to gust, czy pasuje do otoczenia, czy w ogóle zrobiono to zgodnie wymogami i zaleceniami technicznymi, ważne żeby pokazać, że jest to wykonane.
O tym już pisaliśmy, ale przypomnimy. Budynek Urzędu Gminy w Nadarzynie, Makabryła 2011 roku. Ściany w środku już dawno popękały, a pomysł i wizja kształtu budynku jest znana chyba tylko architektowi. No ale przecież jest. 20 lat temu go nie było, tylko się cieszyć.
Kanalizacja w Ruścu też jest, a że wybijała, a przez długi okres zrzuty musiała pompować szambiarka, kogo to interesuje. Podobnie w Wolicy. No przecież również istnieje, a że nie u wszystkich i że zapłacono już za całość a zrobiono częściowo, to tylko szczególik.
W piątek pisaliśmy o możliwości ominięcia korków przez ulicę Na Skraju. W tym tygodniu okazało się, że drogę częściowo zalało. Tu też nie ma winnego, a przecież o tym również pisaliśmy. Na terenach ochronnych, zalewowych, podniesiono teren na wysokość ponad dwóch metrów. I co, i nic bez konsekwencji.
Teraz budynek gimnazjum w którym uczą się nasze dzieci. Temat podejmowany kilka razy i tu też wina pogody i chyba Boga, że w takim klimacie jak ma Polska dopuszcza możliwość ulew. Tak jak wcześniej, w zeszłym roku, tak i teraz po obfitych opadach deszczu, w szatniach i klasach w piwnicy stoi woda. Nie tylko wchodzi ona w mury, ale schnie podczas kiedy w klasach odbywają się zajęcia.
Tylko się cieszyć, bo przecież mamy budynek w którym było gimnazjum, a teraz stworzono w nim liceum ogólnokształcące.
Można przymykać oczy i mówić że się nic nie dzieje, albo myśleć jak dzieci które zakrywają twarz i myślą, że nikt ich nie widzi, ale fakty mówią co innego.
Co z tego, że to jest, jeżeli są to koszmarne buble, a osoby za ich przyjęcie chyba już dawno powinny "smażyć się w piekle".
Ostatnio wiodącą inwestycją w gminie, są ścieżki rowerowe. Kto by się z nich nie cieszył. Entuzjazm jednak opada, kiedy widać jak są robione, co też przedstawialiśmy na naszym portalu. I tu również mamy do czynienia z inwestycją na sztukę.
Mamy rowerową ścieżkę i to jest najważniejsze, a że nie ma do niej odwodnienia, albo za odwodnienie robi prywatna posesja, to przecież w naszej gminie pikuś.