Portal samorzad.pap.pl opublikował w zeszłym tygodniu zestawienie za 2016 rok najbogatszych i najbiedniejszych gmin w Polsce.
Gmina Nadarzyn w tym rankingu zajęła miejsce dziesiąte z dochodem 4923,92 na mieszkańca (spadek o jedno miejsce do roku ubiegłego).
Czy jest się zatem z czego cieszyć, czy w ogóle zadaje sobie ktoś pytanie dlaczego tak się dzieje i co z tego wynika.
Ze słownika PWN możemy się dowiedzieć, że bogactwo to ogół dóbr mających dużą wartość materialną, a bogaty, to posiadający duży majątek, duże dochody.
Biorąc pod uwagę te kryteria, tylko ten ostatni odpowiada rankingowi, aczkolwiek nie do końca.
Autorzy zestawienia rzeczywiście za kryteria przyjęli dochody, ale nie Gmin, Urzędów, czy kogokolwiek, ale dochody podatkowe jakie podatnicy (My pracujący), a w szczególności firmy z terenu konkretnej gminy odprowadziliśmy do Skarbu Państwa. Następnie przeliczyli je na ilość osób zamieszkałych na terenie danej gminy i wyszedł im dochód na jednego mieszkańca (W odniesieniu do 2016 r. podstawę tych wyliczeń stanowią dane o dochodach podatkowych za 2015 r., według stanu na połowę zeszłego roku).
I właśnie ten wynik był podstawą kolejności w rankingu.
To nie jest tak, jak niektórzy myślą, że np. nasza gmina jest bogata, bo ma duże bogactwa, duży majątek etc. Przyglądając się zestawieniu pod względem budżetu "najbogatszych" gmin można odnieść wrażenie, że niektóre są wręcz biedne.
Sprawdziliśmy to na przykładzie pięciu gmin, które są przed nami i pięciu, które Gmina Nadarzyn w rankingu wyprzedziła oraz naszych sąsiadów, którzy zajęli nieco dalsze miejsca.
*W kolumnie deficyt kwoty zaznaczone na czerwono oznaczają nadwyżkę budżetową, w głównej mierze przeznaczoną przez gminy na spłatę długów.
Pierwsze co się nasuwa to myśl, że ten ranking jest bez sensu. Czy można mówić o Gminie Rewal, że jest bogatsza od naszej w przypadku kiedy ich budżet jest o połowę mniejszy, a dług który posiadają jednoznacznie wskazuje, że w tej chwili są bankrutem.
Czy mieszkańcy Rewala mogą się cieszyć z 6 miejsca na liście, kiedy przez najbliższe lata nie będą u nich realizowane żadne inwestycje majątkowe, a w zamian będą musieli spłacać długi?
Gmina Nadarzyn spośród tych 15 gmin ma 3 wskaźnik zadłużenia i wydatki majątkowe nienapawające optymizmem. Czy można zatem mówić, że jest bogatsza np. od Gminy Michałowice, która ma o połowę mniejszy dług i większe dochody oraz wydatki majątkowe?
Czy Gmina Kampinos może cieszyć się z 11 miejsca i mówić, że jest jedną z najbogatszych gmin w Polsce, jeżeli w 2016 roku mogła przeznaczyć na wydatki majątkowe tylko niecałe 2 mln zł?
Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i zawsze można ustawić kryteria tak, że nikt nas nie doścignie, ale czy odzwierciedlało będzie to stan faktyczny?