Kontrowersyjne dla wielu mieszkańców Nadarzyna Przedsiębiorstwo Usługowe Hetman, zajmujące się gospodarką odpadami, po raz kolejny pokazało, że nie jest tak krystaliczne jak opisuje w swojej eko gazetce, w której dość często do ocieplania wizerunku wykorzystywane są dzieci.
Od dłuższego czasu w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie trwa proces o zakłócanie spokoju przez tę firmę, osobom mieszkającym przy okolicznych ulicach.
We wrześniu miała być już prawdopodobnie ostatnia sprawa, jednak się nie odbyła. Z tego co się dowiedzieliśmy, na wniosek pełnomocnika firmy P.U.Hetman, który chociaż nie musiał się na niej pojawić, koniecznie jednak chciał w niej uczestniczyć, dlatego sąd przesunął termin na październik.
Większość świadków uczestniczących w procesie, nawet strażniczka gminna, pod przysięgą potwierdzają uciążliwości jakie dotykają okolicznych mieszkańców, w szczególności smrodu i hałasu. Linią obroną właściciela przedsiębiorstwa, jak można wywnioskować uczestnicząc w procesie, jest obarczenie winą za zaistniałą sytuację sąsiadującą oczyszczalnie ścieków oraz z drugiej strony garbarnię. Można powiedzieć, wszyscy winni tylko nie ja.
Obecnie dowiedzieliśmy się, że P.U.Hetman otrzymała nakaz rozebrania nielegalnie postawionych ośmiu kontenerów, które usytuowane są przy ulicy Turystycznej. To już kolejne dopatrzenie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dotyczącego łamania prawa przez te przedsiębiorstwo. W sierpniu zeszłego roku PINB dopatrzyło się trzech nielegalnych kontenerów , które również miały być rozebrane.
P.U.Hetman cały czas oczekuje zintegrowanego pozwolenia, które już bez przeszkód pozwoliłoby na działalność gospodarką odpadami, w czym przeszkadzają mieszkańcy i nadarzyńskie stowarzyszenia. Złożyli oni bowiem wiele dowodów wskazujących, że utytułowanie tej firmy w tym miejscu jest nieprawidłowe.
Czy urzędnicy podlegli marszałkowi Adamowi Struzikowi usłyszą, czy będą głusi na wskazania mieszkańców Nadarzyna powinno okazać się już niebawem.