Wczoraj w Starostwie Powiatowym w Pruszkowie, odbyła się komisja środowiska na której radni w jednym z punktów omawiali audyt jaki został zlecony przez starostwo, dotyczący wydawanych decyzji dla PU Hetman.
Audytor ustalił, że większość decyzji wydana została zgodnie z panującym w danej chwili prawem. Nawet ta z 21 grudnia 2012 roku którą potwierdził, że została wydana w ciągu jednego dnia (pan zastępca wójta Tomasz Muchalski jak widać, może sobie teraz powtarzać jeszcze raz, dwa, nawet trzy razy, albo jak powiedział aż do śmierci, ale audyt mówi co innego).
Zastrzeżenia pojawiły się natomiast w decyzji 473 z 1 lipca 2014 roku. Okazało się, że została ona wydana ze znaczącym naruszeniem prawa.
Decyzja ta dotyczyła tzw PSZOK-u. Według klasyfikacji zbierania odpadów jaka została wpisana do dokumentów wynikało, że PU Hetman będzie musiał zrobić środowiskowe uwarunkowania i o takie do inwestora wystąpiło starostwo. W tej sytuacji PU Hetman nie zgodził się z taką decyzją, wycofując z klasyfikacji odpady (złom), które pozwalały na odstąpienie dostarczenia środowiskowych uwarunkowań.
Po tym zdarzeniu PU Hetman po raz kolejny złożył aktualizujący wniosek, w którym jednak znów znalazły się wycofane odpady, a starostwo rozpatrzyło go pozytywnie.
Na tym przypadku można zaobserwować, jak ruchome jest nasze prawo.
Nie sposób także zauważyć w tym procedowaniu, o czym wspomniał starosta, postawy wójta Gminy Nadarzyn, który przychylił się do stanowiska, o odstąpieniu dostarczenia środowiskowych uwarunkowań.
Sprawa audytu jest dalej procedowana. Starostwo zastanawia się co dalej zrobić. Jedną z możliwości jak stwierdzono na komisji, jest skorzystanie z przepisów o odpowiedzialności wydawanych decyzji przez urzędnika.
Obecnie pan naczelnik Garczyński, który odegrał istotną rolę przy wydawaniu decyzji dla PU Hetman złożył wypowiedzenie z pracy. Co więcej wraz z zastępcą wójta Gminy Nadarzyn Tomaszem Muchalskim są oskarżeni o przekroczenie uprawnień służbowych, a sprawa odbędzie się już w połowie lipca.
