Na dzisiejszej sesji Rady Gminy Nadarzyn, po raz kolejny rozgorzała dyskusja na temat działalności Przedsiębiorstwa Usługowego Hetman. Okazało się bowiem, że informacja zastępcy wójta Tomasza Muchalskiego z poprzedniej sesji, że PU Hetman będzie informować mieszkańców o terminach otwierania rękawów foliowych z tzw kompostem, była zbyt wczesna. Zastępca wyszedł przed szereg, nie mając zapewnień na piśmie, a tylko przeprowadzone rozmowy ustne.
I tu taka niewielka dygresja, nie wolno nam używać słowa kompost, ponieważ jak zostaliśmy upomnieni przez prawnika reprezentującego firmę z Turystycznej, Przedsiębiorstwo Hetman nie posiada kompostowników. To bardzo ciekawe biorąc pod uwagę, że Ministerstwo Ochrony Środowiska na swoich stronach prezentuje metodę jaką stosuje PU Hetman nazywając to "Systemem Kompostowania". Inną ciekawostką jest to, że w piśmie jakie otrzymaliśmy mowa jest o Przedsiębiorstwie Hetman, a jak już wiemy ze sprawy sądowej z 2014 roku, taka firma nie istnieje. To w końcu, kto ma, kto nie ma i która firma jest prawdziwa?
Przechodząc do informowania mieszkańców o otwieranych rękawach, zastępca wójta Tomasz Muchalski odczytał list jaki otrzymał od PU Hetman (chyba...? bo może to było od Przedsiębiorstwa Hetman, nie wiemy) w którym jak to ma już miejsce w "przekazie roku" za całą awanturę odpowiedzialni są deweloperzy, a w szczególności była kandydatka na wójta, oraz pani Beata Czyż, która ośmieliła się przypuszczać, że PU Hetman truje jej dziecko. Co więcej pani Beata Czyż, ze swoją firmą stanowi podobno zagrożenie dla PU Hetman ponieważ w zakresie firmy, która nota bene nigdy nie wystartowała, ma wpisaną działalność związaną z odpadami.
W takim razie, czy o konkurencję powinien obawiać się już McDonald's, przecież PU Hetman w zakresie swojej firmy ma wpisane "RUCHOME PLACÓWKI GASTRONOMICZNE"? Czy oznacza to, że PU Hetman sprzedaje hot dogi?
Oczywiście po raz kolejny z dyskusji nic nie wyniknęło. To że zdarzyły się już przypadki dzieci, które wracały ze szkoły wymiotowały od smrodu, to że niektórzy lekarze alarmują już swoich pacjentów wprost, aby jak najszybciej wyprowadzali się z sąsiedztwa sortowni, bo może to się dla nich źle skończyć, to wszystko nic, to wszystko przez deweloperów, albo zdechłego dzika, którego ktoś podrzucił i śmierdziało. Szkoda tylko, że straż gminna i policja w zeszłym roku miała ponad 100 interwencji związanych z uciążliwością PU Hetman. No ale może w następnym EcoPulsie usłyszymy, że to jednak 100 dzików śmierdziało, bo ostatnio padają jak muchy...???
Get Flash to see this player.
Get Flash to see this player.