Na ulicy Akacjowej od wczoraj prowadzone są prace przy budowie zwalniających progów. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie jedna istotna kwestia - na drodze nie ustawiono żadnego oznakowania informującego kierowców o konieczności ograniczenia prędkości w związku z pojawieniem się na drodze wspomnianych przeszkód. Nie ma także żadnej informacji o prowadzonych pracach.
- Wczoraj o mało co nie uszkodziłem samochodu wpadając na próg zwalniający - donosi nasz czytelnik - Jadąc 50 km/h owe progi naprawdę stwarzają zagrożenie ruchu, ale jak widzę nikt sobie z tego nic nie robi (ani policja ani wykonawca projektu).
Kto zatem będzie odpowiedzialny za ewentualne uszkodzenia pojazdów lub ewentualny wypadek?
Jak się dowiedział nasz czytelnik, odpowiednie znaki będą ustawione dopiero po wykonaniu wszystkich progów zwalniających.