Na stronie gminnej ukazała się informacja o wyróżnieniu przyznanym w ogólnopolskim rankingu gazety samorządu terytorialnego Wspólnota – „Sukces mijającej kadencji 2010 - 2014”, w którym Gmina Nadarzyn zajęła zaszczytne 4 miejsce spośród 1566 gmin wiejskich w Polsce.
Wyróżnienie i materiał filmowy z gali ich wręczenia posłużył za wygodny pretekst do sformułowania wniosku, że: „…minione cztery lata nie poszły na marne. Widoczne zmiany oraz stabilny i zarazem szybki rozwój gminy świadczą o skutecznej polityce rządzenia naszą gminą przez obecne władze.”
Zaiste, to bardzo ważna informacja w kontekście zbliżających się wyborów i niezbędna dla wszystkich którzy w konfrontacji z otaczającą nas gminną rzeczywistością mieliby nadal problem w rozeznaniu po co tak naprawdę tę nagrodę Wójt dostał. Choć gminny wydział propagandy, usilnie wywiązuje się ze swoich zadań pijarowych, jednakże ekonomia ma to do siebie, że wiele rzeczy można zweryfikować. Być może z perspektywy władz naszej gminy, w kontekście nieważnego referendum, sukcesem minionej kadencji jest samo dotrwanie do jej końca, bo wskaźniki ekonomiczne bynajmniej na wielki sukces nie wskazują.
Niestety, ani na stronie czasopisma, ani gdzie indziej nie można znaleźć żadnych danych, obliczeń ani opisu metodologii na podstawie których sformułowane zostały wnioski i przyznane wyróżnienia. Rzekomo, ale to już bazując na znanej z obiektywizmu i rzetelności przekazu gminnej informacji, został zbudowany na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego, a w rankingu brane były pod uwagę kryteria: wzrost dochodów budżetowych w kierowanym przez wyróżnionych samorządzie; poprawa wskaźników ekonomicznych; rozwój infrastruktury, od którego zależy poziom życia ludności, jak i dalszy rozwój gospodarczy. Warto byłoby poznać obliczenia, gdyż analizując dostępne dane ekonomiczne trudno jest znaleźć zrozumienie dla tak optymistycznych wniosków. Bez tego wyróżnienie to jest jedynie kolejną uznaniową nagrodą jakich wiele, nie mająca wartości poznawczej i produktem marketingowym na użytek kampanii wyborczej.
Skąd taki wniosek?
Z przyznanym wyróżnieniem znacząco kontrastuje, żeby nie powiedzieć gryzie się, najnowszy ranking opublikowany na stronie tego samego wydawnictwa pt. „Najszybciej rozwijające się gminy w latach 2010-2014". Bazuje on na raporcie firmy Curulis pt. „Raport - Podsumowanie kadencji 2010-2014”.
Badaniu zostało poddanych 2479 jednostek (wszystkie gminy oraz miasta na prawach powiatu), w których odbyły się wybory bezpośrednie. Każda jednostka została porównana w wymiarze gospodarczym, społecznym, infrastrukturalnym i finansowym. Aby zająć wysoką pozycję w rankingu ogólnym, jednostka musiała odznaczać się wysoką pozycją we wszystkich częściach składowych.
Obok rankingu ogólnego, prezentującego całościowe zestawienie wszystkich jednostek, ukazano pozycję poszczególnych gmin w każdym analizowanym aspekcie, co pozwoliło ukazać kierunki działania władz lokalnych. Dla bardziej precyzyjnej prezentacji danych, gminy podzielono również na kategorie uwzględniające ich charakter społeczno – gospodarczy.
W tym raporcie gmina Nadarzyn została sklasyfikowana ogólnie na miejscu 486 spośród 2 479 gmin. Natomiast w poszczególnych wymiarach analitycznych:
- na pozycji 2 449 (tj. 30 miejsc, licząc od końca!!!), w wymiarze finansowym
- na pozycji 665 w wymiarze gospodarczym
- na pozycji 280 w wymiarze infrastrukturalnym
- na pozycji 224 w wymiarze społecznym
Skąd tak diametralna różnica w postrzeganiu rzeczywistości? Wyjaśnienie wydaje się być proste. Jak sami autorzy podkreślają we wstępie „…jak na koniec kadencji przystało, zasypywani jesteśmy przez prasę codzienną rankingami na temat sukcesu kadencji. W niemal wszystkich tych zestawieniach wyniki są całkowicie powtarzalne. Trudno bowiem z dnia na dzień przestać być jednostką bogatą, czy też takie bogactwo zyskać. I tak, mamy w kraju kilkanaście (kilkadziesiąt) samorządów regularnie zgarniających nagrody, przy czym większość ich „bogactwa” jest w dużej mierze niezależna od poczynań władz. Zadaliśmy sobie wobec tego pytanie jak wyróżnić samorządowców, którzy realnie wpłynęli na rozwój jednostki, niezależnie od tego, czy na jej terenie znajdują się wielkie przedsiębiorstwa, czy grunty rolne. Próba obiektywnej oceny ostatniej kadencji zawarta została w naszym raporcie”. I dalej autorzy wskazują:
„Nie chcemy umniejszać osiągnięć włodarzy bogatych jednostek. Naszym zamiarem było raczej wyłapanie tych, którzy niezależnie od okoliczności wykazali się pozytywnym wpływem na swoim terenie. Stworzyliśmy ranking skupiony na zmianach jakie zaszły pomiędzy rokiem 2010 a 2014. Nie liczyło się dla nas, czy gmina była bogata już w 2010 a jedynie to, w jakim stopniu udało się ją przez te 4 lata zmienić".
Mówi się, ze z prawdą jak z d…, każdy ma swoją. Co dla jednych jest sukcesem dla innych zaledwie niewykorzystaną szansą. To normalne, że rządząca w gminie od 16 lat ekipa podkreśla swoje dokonania. Jednakże, czyż od tego ile już mamy, nie jest ważniejszym, ile nam jeszcze brakuje? Innymi słowy jak wykorzystujemy swoje szanse.
W ekonomii cudów nie ma i o ile same wskaźniki nie odzwierciedlają całej rzeczywistości, to jednak dają bardzo mocne podstawy do oceny. Dane zaprezentowane w tym i w innych raportach pokazują bezwzględnie gdzie jesteśmy jako gmina i w jakim stopniu wykorzystujemy możliwości jakie mamy. Nadarzyn należy do najbogatszych gmin w Polsce, głównie dzięki dogodnemu położeniu. Dzięki temu nawet nie robiąc wiele można brylować na salonach odbierając wyróżnienia. Warto jednak pamiętać, że szansa rozwojowa jaką mamy nie będzie trwać wiecznie.
Poziom wykorzystania środków unijnych jest na bardzo niskim poziomie 931,45zł na mieszkańca, podczas gdy najlepsze samorządy na Mazowszu osiągają wskaźnik ponad 3 500zł / mieszkańca, a najlepsze w Polsce ponad 8 000zł (żródło: Wspólnota. Ranking wykorzystania środków unijnych w przeliczeniu na mieszkańca za lata 2009-2012 ). Daje to naszym samorządowcom miejsce 551 wśród 1 571 samorządów. Nie dziwi ten fakt biorąc pod uwagę, że w UG Nadarzyn jest zaledwie JEDNO stanowisko ds. pozyskiwania funduszy unijnych. To pokazuje wyraźnie priorytety obecnej ekipy i jej mentalną siermięgę. Pociąg z funduszami unijnymi odjeżdża inne biedniejsze gminy szybko rozwijają się, a my wciąż słuchamy raportów wójta o ukończonej z SUKCESEM akcji posypywania gminnych dróg kamieniem, o SUKCESACH Straży Gminnej w ściganiu mandatów, czy wreszcie o SUKCESACH Orkiestry OSP na paradzie w Wietnamie. Czy naprawdę na nic więcej jako społeczeństwa nas nie stać?
Autor: mieszkaniec gminy