Zazwyczaj władze naszej gminy nie szczędzą wysiłków w opisywaniu swoich sukcesów. Pisza o tym i o tamtym, wiele zdjęć na których najważniejszą postacią jest wójt. Jak do tej pory, jakoś szczególnie nie było nigdy informacji na temat uzyskania zwrotu podatku VAT na kwotę ponad 10 mln złotych, jaką gmina otrzymała w roku 2013r.
Bądź, co bądź, kwota 10 mln zł to tyle co np. budżet na cele inwestycyjne w 2010 roku. Skąd zatem ta powściągliwość i tabu na tę informację?
Zastanawiająca cisza wokół tego sukcesu skłoniła nas do poznania bliższych szczegółów na ten temat.
Z informacji uzyskanych w drodze dostępu do informacji publicznej dowiedzieliśmy się, że gmina odzyskała z faktur od działalności inwestycyjnej kwotę 10 334 974 zł. Jednakże kwota ta, została pomniejszona o honorarium dla firmy doradczej w wysokości 2 066 994 zł netto.
Okazało się, że w celu odzyskania VAT wójt w 2012 roku zawarł umowę na doradztwo prawne z kancelarią Deloitte Legal, jedną z najdroższych kancelarii na rynku, której zobowiązał się zapłacić 20% prowizji od kwoty zwrotu podatku VAT.
Zastanawialiśmy się, czy kwota ta odzwierciedla zaangażowanie i zakres wykonanych prac? Dla przykładu można tu podać, że np. wójt Gminy Nadarzyn, Janusz Grzyb takiej kwoty nie zarobił zarządzając całą gminą przez 15 lat. Czy zatem 2 mln to kwota adekwatna? Czy nie można było tego przeprowadzić we własnym zakresie, lub też za znacznie mniejsze pieniądze?
Patrząc na podobny przykład z pobliskiego Raszyna, gdzie firma doradcza pomagała uzyskać zwrot podatku VAT od inwestycji wodno-kanalizacyjnych, wydaje się, że jednak można.
W Raszynie, samorząd od kwoty zwrotu podatku VAT zapłacił jedynie 2%. To 10 krotnie mniej niż w naszej gminie, a korzystał z równie renomowanej kancelarii Ernst & Young Doradztwo Podatkowe.
Nawet jeśli zakres prac był węższy, a sprawa mniej skomplikowana, to czy uzasadnia tak dużą różnicę? Wszak kwota odzyskanego VAT-u nie była wiele mniejsza bo tylko, albo aż 8 786 856,00 zł.
Dlaczego nasz wójt wybrał jedną z najdroższych kancelarii na rynku? Czy dlatego, że właśnie ta do niego przyszła i taką ofertę położyła? Czy ktoś w gminie zadał sobie trud pozyskania innych ofert?
Dodajmy, że zdaniem Ministerstwa Finansów procedura zwrotu podatku VAT, nie jest nadmiernie skomplikowana.
Jak łatwo policzyć przy różnicy 18% za usługę, gmina mogła by uzyskać dodatkowo 1.8 mln zł, to prawie 3 km dróg asfaltowych o dobrym standardzie, albo 2 km chodnika z kostki brukowej.
Czy zatem taka gospodarność naszym mieniem jest uzasadniona? Czy ktoś za to odpowiada, czy znowu nic się nie stało i jedziemy dalej?