Ecoriver odwołuje się. Gdzie jest sprawiedliwość?
Od ponad dwóch miesięcy legalnie działająca kompostownia Ecoriver Sp. z o.o. , która mieści się we wsi Ciółkowo w powiecie płockim nie może funkcjonować. Koszty decyzji wstrzymującej jej funkcjonowanie są ogromne. Mieszkańcy Ciółkowa domagają się, by zakład firmy Ecoriver zniknął z ich wsi. Protesty zaczęły się z końcem maja. Część mieszkańców zablokowała drogę dojazdową do kompostowni. Właściciele firmy do tej pory prowadzili działania pojednawcze i cierpliwie dążyli do porozumienia z władzami i mieszkańcami wsi Ciółkowo. Jednak wszelkie rozmowy nie przyniosły rezultatów.
W stosunku do przedstawicieli firmy są wysuwane nieprawdziwe zarzuty, niejednokrotnie godzące w jej dobre imię i wiarygodność. Skąd ta fala nienawiści wobec firmy, która stanowiła jedno z niewielu miejsc pracy w regionie, zapłaciła już około 50 tys zł w formie podatków w gminie Radzanowo oraz zaproponowała m.in. pokrycie kosztów zakupu materiałów na utwardzenie drogi dojazdowej do zakładu, z której korzystają wszyscy mieszkańcy wsi?
Ludzie tłumaczą, że boją się o zdrowie, bo w kompostowni przetwarzane są podejrzane odpady, unosi się odór, a spod ogrodzenia zakładu wycieka podejrzana ciecz. Przy tym nie wierzą niezależnym badaniom powołanych do tego instytucji, które zaprzeczają tym stwierdzeniom i powinny rozwiewać nieuzasadnione obawy. Zaczęły się też pojawiać bezpodstawne oskarżenia o to, że działania firmy przyczyniły się do śmierci dwójki dzieci (pomimo opinii m.in. SANEPIDU, który kategorycznie informuje, aby nie łączyć tego typu przykrych wydarzeń z działalnością firmy) oraz, że przedstawiciele Ecoriver odnosili się obelżywie w stosunku do protestujących mieszkańców wsi.
- Oficjalnie zaprzeczam, że ktokolwiek z naszej firmy użył niekulturalnych bądź obraźliwych słów wobec mieszkańców Ciółkowa i okolic – powiedział Paweł Żeleźniak, prokurent, współwłaściciel firmy Ecoriver - Przytaczane przez anonimowe osoby obelgi, które rzekomo padły ze strony przedstawicieli firmy Ecoriver są nieprawdą i są zwykłymi pomówieniami. Niebawem wkroczymy na drogę sądową wobec osób powielających te oszczerstwa; są to działania bezprawne godzące w nasze dobre imię. Nasza firma jest szansą na rozwój dla regionu. Tworzymy miejsca pracy – kontynuuje Paweł Żeleźniak. - Obecnie w naszej firmie pracuje 5 osób z okolicy Ciółkowa. W fazie modernizacji zakładu (od maja 2013 do grudnia 2014 r.) przy zleceniu pracowało około 20 osób z okolicy. Docelowo, po pełnym uruchomieniu zakładu stałe zatrudnienie w nim znalazłoby 15 osób z okolicy Ciółkowa, nie wspominając o dodatkowych zleceniach typu okresowego.
Jeszcze przed protestami zakład Ecoriver kontrolowała płocka delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Wszelkie zalecenia WIOŚ odnośnie dopracowania funkcjonowania poszczególnych elementów naszej firmy były na bieżąco wdrażane – opowiada Paweł Żeleźniak. - Do wszelkich zaleceń stosowaliśmy się rzetelnie i sumiennie. Potwierdza to fakt, że od 2,5 miesiąca wszelkie kontrole nie znalazły żadnych uchybień, które mogłyby spowodować zamknięcie naszej firmy. Ponadto nigdy nie doszło do naruszeń żadnych norm sanitarnych, środowisko naturalne nigdy nie zostało narażone na katastrofę ekologiczną (jak wielokrotnie fałszywie informowano opinię publiczną), co potwierdzają przeprowadzone badania. Firma już w maju i ponownie w czerwcu wystąpiła o zgodę Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Płocku na utwardzenie i wyizolowanie pól odkładczych, co absolutnie zabezpieczyłoby przed możliwością przedostawania się wycieków do gleby. Jednak obydwa wnioski zostały odrzucone.
30 lipca br firma Ecoriver złożyła odwołania od decyzji uchylających pozwolenia na jej funkcjonowanie do: Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie oraz do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Płocku.”
W pierwszym dokumencie czytamy, że w opinii spółki podstawa prawna wydania decyzji wstrzymującej użytkowanie instalacji jest niezgodna ze stanem faktycznym. Spółka nie zgadza się również ze stwierdzeniem, że nie wykonano wymaganych przepisami prawa oraz określonych w decyzji administracyjnej środków technicznych i rozwiązań technologicznych chroniących środowisko.
Wykonano wszystkie instalacje i rozmieszczono wszystkie urządzenia przewidziane w zaleceniach decyzji środowiskowej, co zostało potwierdzone przez inspektorów WIOŚ podczas licznych kontroli, m.in. wykonano:
• system ujmowania powietrza procesowego wraz z systemem oczyszczania i dezodoryzacji metodą "suchej pary" o skuteczności określonej w decyzji środowiskowej,
• zastosowano urządzenia dezodoryzujące pracujące bezpośrednio przy basenie rozładunkowym i na placach technologicznych,
• pola odkładcze są otoczone w całości systemem kurtyn antyodorowych,
• odpady przetwarzane biologicznie w drugim etapie kompostowania na polach odkładczych są deponowane w nieckach otoczonych wałem ziemnym i odizolowane od podłoża membraną polietylenową co zabezpiecza całkowicie przed jakimkolwiek niekontrolowanym rozlewaniem potencjalnych odcieków.
Ponadto pryzmy zostają zabezpieczone przed wpływem warunków atmosferycznych poprzez przykrycie folią, co dodatkowo uniemożliwia przenikanie przez pryzmy wód opadowych i powstawanie odcieków.
W tymże odwołaniu czytamy dalej, że inspektorzy WIOŚ kontrolujący zakład nie zgłaszali zastrzeżeń co do tych rozwiązań technicznych. Cały proces technologiczny jest prowadzony ściśle według warunków określonych w ostatecznej decyzji Starosty płockiego z 16 grudnia 2013 roku. Kontrola przeprowadzona przez inspektorów Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Płockiego z dnia 9 czerwca 2014 przeprowadzona w obecności inspektora WIOŚ nie wykazała żadnych uchybień w stosunku do warunków zawartych w w/w decyzji.
W odwołaniu od decyzji Starosty Płockiego z dnia 15 lipca br czytamy, że firma zaskarża ją w całości i wnioskuje o jej uchylenie i umorzenie postępowania wznowieniowego w sprawie wydania zezwolenia na przetwarzanie odpadów.
W tym odwołaniu czytamy dalej, że z treści zaskarżonej decyzji wynika, że ekspertyza jest nierzetelna, a nadto dokonuje ustaleń irrelewantnych prawnie do zapadłego rozstrzygnięcia. Ekspert, do którego miała należeć ekspertyza technologiczna nie stawił się w zakładzie, nie dokonał oględzin, nie posiadał żadnych danych i wiedzy, które umożliwiałyby mu prawidłowe dokonanie ustaleń zawartych w dokumencie. Jego ocena siłą rzeczy jest zatem oderwana od rzeczywistości, a założenia fikcyjne.
Za nierzetelne są uznane przez firmę Ecoriver także ustalenia i wnioski „eksperta” dotyczące:
1) możliwości technologicznych zakładu w zakresie wielkości przetwarzanych odpadów;
2) celu i możliwości wykorzystania tej instalacji;
3) jakości produktów procesu biologicznego, która rzekomo miałaby nie odpowiadać wymaganiom.
W odwołaniu czytamy też, że Starosta wadliwie ustalił również, iż działalność odwołującego stwarza poważne zagrożenia dla środowiska. Ponieważ nie potrafił on w zaskarżonej decyzji sprecyzować, na czym owe istotne zagrożenia miałyby polegać, ani jak doszedł do takich wniosków. Zakład Ecoriver nie emituje uciążliwych odorów, nie wprowadza odcieków z pryzm kompostowych bez oczyszczania bezpośrednio do ziemi, nie prowadzi kompostowania w innych miejscach niż zadeklarowanych. Spółka prowadzi działalność zgodnie z posiadanym zezwoleniem oraz przepisami prawa. Nie doszło do naruszenia art. 16 ustawy o odpadach. Trudno także zaakceptować te nieprawdziwe zarzuty jak podstawę wznowienia postępowania zakończonego uchyleniem zezwolenia. Ocena wykonywania zezwolenia należy do innego postępowania niż niniejsze postępowanie wznowieniowe. Zdaniem Inwestora Starosta Płocki w żaden sposób nie udowodnił podstaw faktycznych, które mogłyby uzasadnić odmowę udzielenia zezwolenia.
Firma Ecoriver oświadczyła ponadto, że w najbliższym czasie złoży dodatkowe wnioski dowodowe i twierdzenia. Spółka zastrzegła sobie skutki prawne i finansowe.
Stanowisko firmy Ecoriver