Wczoraj tuż przed północą doszło w niespełna tydzień, do kolejnego pożaru w Krakowianach. Wydaje się jednak, że oba pożary nie mają ze sobą nic wspólnego i raczej jest to zrządzenie losu.
Do pożaru doszło tuż po godzinie 23.00. Paliła się altanka na jednym z ogródków działkowych w Krakowianach. Do akcji gaśniczej zadysponowano OSP Młochów, OSP Nadarzyn i dwie jednostki z PSP Pruszków. Pożar dość szybko udało się ugasić nie pozwalając na przedostanie na inne obiekty znajdujące się w pobliżu.
Podczas forsowania bramy wjazdowej na posesję, ucierpiał jeden ze strażaków, którym musiały zająć się służby medyczne.