Dzisiaj na terenie Gminy Nadarzyn służby ratownicze oraz policja musiały interweniować, aż cztery razy.
Już po godzinie 10:00 rano, funkcjonariusze dostali wezwanie do Wolicy, gdzie na jednej z ulic stał zamknięty samochód, w którym siedział mężczyzna. Ponieważ nie można było się do niego dostać i było podejrzenie, że zasłabł, na pomoc wezwano ratowników z OSP Nadarzyn. Okazało się jednak - zanim dojechali strażacy, że mężczyzna znajdujący się w samochodzie, był w stanie wskazującym i po prostu w nim usnął.
Przed godziną 12:00 służby, dostały kolejne wezwanie, na ulicę Pruszkowską w Strzeniówce. Tam doszło do kolizji z udziałem terenowego nissana. Kierująca nim kobieta wpadła w poślizg, straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu, przy okazji uderzając w drzewo.
Na szczęście nic jej się nie stało. Kobiecie udzielono pomocy doraźniej na miejscu.
Policjanci wracający od tego zdarzenia, na zakręcie w Strzenówce, natknęli się na kolejną stłuczkę, tym razem dwóch samochodów. Tu na szczęście nie była potrzebna pomoc, ani strażaków, ani ratowników medycznych.
Natomiast stażacy nie zdążyli jeszcze wjechać samochodem do garażu, a mieli już kolejne wezwanie, tym razem do wypadku na trasie Katowickiej. O tym zdarzeniu piszemy w kolejnym artykule.