Dane o smsach i połączeniach przechowywane maxymalnie rok - tak zakłada nowelizowane prawo telekomunikacyjne.
Nowe przepisy, które dostosowują polskie prawo do unijnych dyrektyw, są już po konsultacjach społecznych. Główną zmianą będzie skrócenie okresu przechowywania danych o naszych połączeniach i smsach do jednego roku. Poza tym umowy z operatorami mają być krótsze i bardziej przejrzyste.
Prace nad projektem ustawy toczyły się początkowo w Ministerstwie Infrastruktury, a potem w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. W obu przypadkach kierownictwo nad pracami sprawowała Magdalena Gaj, obecna prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Teraz przed nią zadanie kontrolowania wdrażanych przepisów.
- W tej chwili prawo telekomunikacyjne jest zmieniane, ponieważ mamy 4 nowe dyrektywy europejskie z 2009 roku, które powodują konieczność zmiany całego prawa telekomunikacyjnego. Ustawa jest po konsultacjach społecznych i międzyresortowych. W tej chwili czekamy na rozpatrzenie przez Radę Ministrów i przekazanie do Parlamentu - mówi Magdalena Gaj.
Jedną z podstawowych zmian w nowej ustawie jest skrócenie z 24 do 12 miesięcy okresu przechowywania danych o połączeniach, smsach i innych usługach, z których korzystali klienci. To nie tylko lepsza ochrona danych konsumentów, ale i znaczne oszczędności dla operatorów.
W ustawie przewidziano również większą kontrolę nad pozyskiwaniem i przetwarzaniem danych przez służby czy sądy.
Prezes UKE podkreśla, że projekt ustawy kładzie szczególny nacisk na jakość usług telekomunikacyjnych oraz przejrzystość ofert.
- Są określone zapisy, które będą zobowiązywały przedsiębiorców telekomunikacyjnych do formułowania czytelnych regulaminów, umów, np. pod względem określania wskaźników jakości świadczenia usług, metodologii, która jest stosowana przez przedsiębiorcę, chodzi m.in. o prędkość, o czas reakcji na awarie - wyjaśnia Magdalena Gaj.
Nadzór nad stosowaną przez operatorów metodologią będzie należał do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
- Przedsiębiorcy będą składali taką informację do prezesa. Jeżeli prezes nie będzie się z nią zgadzał, będzie mógł zgłosić sprzeciw i określić swoją metodologię oraz wskaźniki, które będą lepsze dla konsumenta - mówi prezes UKE.
Według nowych przepisów umowy nie będą mogły być zawierane na dłużej niż 2 lata. Minimalny okres w Unii Europejskiej to pół roku. Krótsze umowy mają na celu zwiększenie konkurencyjności wśród operatorów.
Czytaj także