Dziś mija termin implementacji dyrektywy, której celem jest zachęcenie ojców do zaangażowania się w opiekę nad małym dzieckiem. Przewiduje m.in. wydłużenie okresu urlopu wychowawczego wspólnego dla obojga rodziców do 4 miesięcy. Polscy ojcowie na zmianę przepisów poczekają. Rząd wnioskował bowiem o wydłużenie terminu implementacji.
Państwa członkowskie miały 2 lata na wdrożenie dyrektywy 2010/18/UE z 8 marca 2010 roku. Ma ona zwiększyć uprawnienia rodzicielskie pracujących ojców. Według unijnych przepisów mężczyźni będą mieli więcej tygodni na opiekę nad dzieckiem.
W toku prac nad nowelizacją przepisów na forum Komisji Trójstronnej resort pracy proponował dwa rozwiązania. Według pierwszego pomysłu, miesiąc urlopu dla drugiego rodzica byłby wydzielony z obowiązujących 36 miesięcy urlopu wychowawczego. Drugi wariant zakładał, że rodzice zyskają dodatkowy, 37. miesiąc. Wkrótce do konsultacji społecznych trafi projekt Ministerstwa Pracy przewidujący pierwszy wariant zmian. Za takim rozwiązaniem optowali pracodawcy.
Opóźnienie w implementacji dyrektywy oznacza, że przepisy wejdą w życie nawet kilka miesięcy później. Zdaniem Andrzeja Malinowskiego, prezydenta Pracodawców RP, wdrażanie unijnych przepisów w tym zakresie nie jest najważniejsze, a rząd powinien skupić się na całościowej polityce społecznej.
- Nie zwracajmy uwagi na kwestie dyrektyw. Będąc w unijnym Komitecie Ekonomiczno-Społecznym z przerażeniem patrzę, jak wielkie zaległości mają stare kraje UE, jeśli chodzi o adaptację tych dyrektyw. Kwestia urlopów wychowawczych powinna być włączona w kwestie generalnej koncepcji tzw. polityki społecznej - podkreśla Andrzej Malinowski podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego w Warszawie.
Jego zdaniem potrzebny jest ogólny konsensus społeczny w sprawie kierunku polityki społecznej, a na rozmowę o szczegółach, jakim są m.in. urlopy wychowawcze, przyjdzie jeszcze czas. Tym bardziej, że jak pokazują dyskusje na forum Komisji Trójstronnej, rozbieżności między środowiskami pracodawców a pracowników czasem bywają trudne do pokonania.
- Perspektywy demograficzne dla Polski są bardzo mizerne. Musimy liczyć na dominujący model jednego dziecka w rodzinie. Społeczeństwo podjęło taką decyzję. Są badania mocne, naukowe, które potwierdzają, że z naszym rozwojem demograficznym będzie kiepsko. Czyli sytuacja będzie kiepska również z punktu widzenia systemu emerytalnego i polityki społecznej - mówi prezydent Pracodawców RP.
Podczas prac nad nowelizacją przepisów zarówno pracodawcy, jak i pracownicy podnosili kwestię zabezpieczenia finansowego rodziny. Wydłużenie urlopu wychowawczego nie sprawi, że matki czy ojcowie będą częściej decydowali się na jego wykorzystanie.
- To jest problem nie samego urlopu wychowawczego, ale całej infrastruktury, która pozwoliłaby z jednej strony w sposób optymalny określić długości urlopu wychowawczego, ale też stworzyć warunki do tego, aby kobieta pozostawała na rynku pracy. Telepraca, o której mówiliśmy, jest ciągle w powijakach - zaznacza Andrzej Malinowski.
Kiedy pracownik przebywa na urlopie wychowawczym pracodawca płaci za niego składkę na jego konto emerytalne. Jest ona liczona od 60 proc. średniego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału. Poza tym matka nie otrzymuje żadnego innego świadczenia.