W sobotę obchodzone były rocznice związane z wydarzeniami wołyńskim. Z tego powodu przypominamy postać związaną z Nadarzynem oraz tamtymi wydarzeniami - Romualda Górnickiego.
Romuald Górnicki syn Wiktora i Kamili z Jagielskich urodził się w Konstantynówce w guberni donieckiej (Rosja) w kolonii polskiej 12.07.1913. Ojciec Remusa - Wiktor Górnicki pracował w belgijskiej hucie szkła Saturinowka zatrudniającej polskich specjalistów.
Mając 6 lat, Romuald rozpoczął swoją edukację w miejscowej szkole rosyjskiej. Stąd doskonale znał język rosyjski.
W ciężkich czasach rewolucji z rodzicami i rodzeństwem wyjechał do Polski.
Rodzina osiadła w Piotrkowie Trybunalskim.
Do gimnazjum uczęszczał w Zduńskiej Woli u Księży Orionistów. Rozszerzony egzamin dojrzałości typu humanistycznego zdał w 1935 r, w prywatnym Gimnazjum Męskim Towarzystwa Szkoły Średniej w Piotrkowie Trybunalskim.
W 1936r zaciągnął się do służby wojskowej, 74 pułku piechoty w Lublińcu, gdzie otrzymał stopień kaprala podchorążego.
W 1939 r był uczestnikiem kampanii wrześniowej, a następnie zdemobilizowany, w okresie okupacji niemieckiej, działał w strukturach AK w okolicach Warszawy.
W kwietniu 1943 r, w związku z krwawymi rzeziami ludności polskiej, mordowanej przez nacjonalistów ukraińskich, zaczęto tworzyć batalion AK.
Romuald Górnicki (pseudonim Remus) korzystając ze swoich kontaktów (siostra z mężem i dziećmi mieszkała w Łucku) zorganizował we wschodniej części inspektoratu łuckiego oddział partyzancki, liczący ok 100 żołnierzy.
Stanowił on drugą kompanię I batalionu 24 pułku piechoty AK. Był to pierwszy oddział partyzancki Okręgu Wołyńskiego AK, zorganizowany na terenie obwodu Łan.
Po połączeniu z oddziałem - batalionem o kryptonimie „Łuna” - następnie „Krwawa Łuna”, wszedł w skład, 27 Wołyńskiej Dywizji AK, w ramach zgrupowania „Osnowa” Włodzimierskiego Okręgu Armii Krajowej, pod dowództwem kpt. Kazimierza Rzaniaka.
Batalion 24 pułku piechoty po sformowaniu, w styczniu 1944r, brał udział w walkach 27 Dywizji Piechoty z siłami Ukraińskiej Powstańczej Armii, w Krabach pod Włodzimierzem, następnie pod Ożdziutyczami.
W styczniu 1944 Dowództwo Armii Krajowej wprowadza w życie plan „Burza” zakładający prowadzenie walki z Niemcami, wszystkimi siłami Podziemnego Państwa Polskiego, kiedy tylko front sowiecki wkroczy na tereny Rzeczpospolitej.
Oddział Remusa bierze udział w ciężkich walkach z Wermachtem m.in. w Pisarzowej Woli i Zabłociu.
18 kwietnia, w wyniku bombardowania pozycji batalionów, której bronił oddział Remusa, dywizja poniosła najwyższe dotychczas straty w ciągu jednego dnia.
19 kwietnia batalion „Osnowy” wyrusza w rejon Lasów Zamłyńskich. Batalion „Łuna” zostaje w okrążeniu i ulega rozproszeniu. Części oddziału Remusa udało się przedostać przez Bug na Lubelszczyznę. Remus wraz z pozostałymi żołnierzami przedziera się do Warszawy. Dociera na Pragę, która zajętą jest już przez Sowietów.
Wyprawa na drugą stronę Wisły kończy się fiaskiem. Zostaje zatrzymany przez Rosjan, ale ucieka i ukrywa się w mieszkaniu znajomej.
Niedługo później postanawia ponowić kolejną próbę przedostania się na drugą stronę Wisły, ale wtedy niespodziewanie na ulicy, zostaje zdekonspirowany i wskazany władzom przez swojego kolegę.
8 października 1944 r, zostaje aresztowany na Pradze i po 2 miesiącach śledztwa i ciężkich przesłuchań prowadzonych m.in. przez osławionego Światłę, wydany władzom radzieckim, a następnie w grudniu, wywieziony do Łagru w Stalinogorsku.
W obozie nr 16 wykonuje niewolniczą pracę w kopalni węgla.
W sumie w obozach radzieckich przebywa do 1 października 1947 r.
Wolność odzyskuje dzięki interwencji radzieckiego towarzysza broni, którego uratował z niemieckiego okrążenia na zasadzie „życie za życie”.
3 maja 1944r, Rząd RP w Londynie odznaczył por Romualda Górnickiego, ps Remus Krzyżem Walecznych za męstwo i odwagę.
15 sierpnia 1948 r Ministerstwo Obrony Narodowej Rządu RP w Londynie, odznaczyło go Medalem Wojska.
Przez wiele lat w komunistycznej Polsce był represjonowany. Wielokrotnie wzywano go do pisania życiorysu i składania wyjaśnień w sprawie działalności w AK.
Nigdy nie otrzymał zadośćuczynienia za pobyt w sowieckich łagrach.
Zmarł w Nadarzynie 26 lutego 2010 r i spoczywa na tutejszym cmentarzu.
Ryszard Zalewski