Są sprawy łatwe i trudne, a także takie, które wydają się nie do załatwienia. Ta była bardzo trudna, ale udało się ją załatwić dzięki determinacji pilotujących ją osób i zaangażowaniu tych, którym leży na sercu los zwierząt.
Wiosną na stronie internetowe milanowskiego Oddziału TOZ zamieściliśmy apel w sprawie 13 psów rolnika. Miał na terenie swojego obejścia psy podrzucone, albo przygarnięte z tych błąkających się po okolicy. Rolnik musiał radzić sobie sam. Karmił psy raz dziennie tym co miał, czyli chlebem i wodą, bo na tyle go stać. Po interwencji TOZ rolnik zwrócił się do Urzędu Gminy Nadarzyn, z prośbą o pomoc w sprawie sterylizacji przygarniętych psów. Wiedział, że to jedyny sposób, aby psy się dalej nie rozmnażały. Ku zdumieniu wszystkich zaangażowanych w sprawę najbogatsza gmina w województwie mazowieckim odpowiada NIE. Zaproponowała za to zabranie psów do schroniska! Nie wchodzimy w dziwną politykę gminy, której program Przeciwdziałania Bezdomności Zwierząt pozostawia wiele do życzenia, a środki łożone na schronisko są horrendalne. Musieliśmy sprawę załatwiać sami.
Na nasze szczęście, rolnik również okazał się miłośnikiem zwierząt i najważniejsze dla niego okazało się dobro psów. Był otwarty na współpracę i gotów na przyjęcie każdej pomocy. Psy chciał oddać do adopcji.
Przedsięwzięcie, które miało miejsce na terenie gospodarstwa pana Czesława zajęło kilka miesięcy. Zaangażowało wiele organizacji, wolontariuszy, weterynarzy i osób prywatnych. Wymagało wiele pracy i znalezienia optymalnych rozwiązań. Psy potrzebowały pilnej sterylizacji, kastracji, zabiegów weterynaryjnych, a przede wszystkim dobrego jedzenia. Po tym trzeba było rozwiązać sprawę znalezienia im nowych domów.
Psy zostały zbadane, odrobaczone, odpchlone, przeprowadzono niezbędne zabiegi sterylizacji i kastracji. Zaczipowano i założono im książeczki zdrowia. Z 13 psów dziewięć znalazło miejsca w fundacji, domach zastępczych i stałych. W gospodarstwie pana Czesława zostały 4 psy, dla których otrzymał budy. Zrobiony został duży kojec, w którym każdy pies ma swoją budę. Psy pana Czesława pozostają monitorowane przez wolontariuszy naszego Oddziału TOZ.
Niewiele by się udało, gdyby nie pomoc i duże zaangażowanie Doroty i Kasi z Fundacji Viva, Fundacji Mondo Cane, Emir, Kastor, Zwierzęta i My, Schronisku w Milanówku, Kasi i Ilonie z Pruszkowskiego Stowarzyszeniu na rzecz zwierząt, Aldonie i Beacie z OTOZ Animals, wolontariuszy i osó prywatnych.
Im wszystkim chcę serdecznie podziękować.
Marzena Półkoszek Inspektor TOZ Odział Milanówek
Przypominamy: Wszyscy jesteśmy zobowiązani Ustawą do zgłaszania przypadków jej łamania. Należy je zgłaszać osobiście bądź telefonicznie na Policję (Tel.22 729 81 77), do Straży Gminnej (Tel.22 720 08 67) lub Urzędu Gminy (Referat Ochrony Środowiska Tel.22 729 81 85 w.145).
W imieniu „poszkodowanych” zwierząt bardzo liczymy na Waszą pomoc i z góry dziękujemy
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
naszepsiaki@onet.com.pl