W tym sezonie urlopowym pogada w Polsce nie rozpieszcza. Mamy połowę lipca, a dni upalnych jak na lekarstwo. Temperatura i wilgotność sprzyja jednak pojawianiu się grzybów.
W nadarzyńskich lasach trochę się ich pojawiło, także można ruszać na grzybobranie. Dzisiaj sami sprawdziliśmy jak to wygląda i można powiedzieć, że zbiory wypadły pomyślnie. Dwie godziny w lesie i pełna siata grzybów.
Są już prawdziwki, podgrzybki i co ważne prawie wszystkie były zdrowe, tak jak te dwa pokazane na zdjęciach.