Wczoraj, około godziny 13:00 do dyżurnego komisariatu w Raszynie zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że jej prawnuczek ma siniaki na policzkach i podejrzewa, że dziecko jest bite przez rodziców. Natychmiast na miejsce wysłana została załoga prewencyjna, która zastała tam, młodą kobietę, mężczyznę, oraz chłopczyka z widocznymi śladami zasinienia na twarzy.
Matka dziecka, od razu przyznała się, że to za jej sprawą chłopczyk ma siniaki na buzi, oraz w okolicy ucha. Wyjaśniła, że po powrocie do domu z zakrapianej imprezy, biła swoje dziecko, chcąc krzykami półtorarocznego chłopca, zrobić na złość swojemu konkubentowi, a ojcu dziecka. Niestety nie zrobiło to na nim większego wrażenia i współczucia.
Na miejsce wezwane zostało pogotowie z którego lekarz zadecydował o konieczności szczegółowych badań chłopca w szpitalu. Rodzice trafili d celi. Matka usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo, a tata, jak tylko wytrzeźwieje, wytłumaczy się z nieudzielenia pomocy.
Marce grozi do 5, a ojcu do 3 lat pozbawienia wolności.