W sobotni wieczór koszykarze GLKS, grając przed własną, głośno dopingującą publicznością, przegrali z UKS Przyszłość Zielonka 77:84
Wydawało się, że tego meczu przegrać nie można. Nadarzyn prowadził równorzędną walkę, a nawet był lepszy doprowadzając na 5 minut przed końcem spotkania do 14 pkt. przewagi. I w tym momencie, niestety coś się popsuło. Zabrakło chyba koncentracji i siły, bo od tego momentu punkty zaczęli zdobywać tylko goście, najpierw doprowadzając do remisu, a później zdobywając kolejne punkty, w konsekwencji wygrywając z siedmiopunktową przewagą.
Trochę szkoda, bo na prawdę była szansa na wygranie trzeciego meczu z rzędu.
Wyniki po I kwarcie - II - 41:44, III kwarcie 62:59 i IV kwarcie 77:84